Pokaż wyniki od 1 do 20 z 115

Wątek: Dopadł nas smrodek;(

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar żuk
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    1,048

    Domyślnie

    wiesci z frontu: wróg skapitulował! pomogło wygotowanie wkładów w garze z kwaskiem. a kieszenie w pralce z ludwikiem, potem wszystko dwukrotnie wyprane na 60 bez detergentu. huraaa! a, no i jestem pod wrażeniem, wkłady są dużo jaśniejsze i niesamowicie miękkie, nie spodziewałam się tak spektakularnych efektów. z tej radości aż pokaże stosiczek w stosownym wątku
    no i niebawem taka sama akcja z tetrą bedzie. dziękuję Wam za rady!


    Powiedz mi, a zapomnę,
    Pokaż mi, a zapamiętam,
    Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.
    -Konfucjusz-

    Pracownia WyszłoSzydło- fejsbuk

  2. #2
    Chustomanka Awatar larwunia
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    675

    Domyślnie

    Całe szczęście, że zanim nas to dopadło przeczytałam ten wątek. Ześmiergły mi nagle, jednocześnie wkładki z mikrofibry i ręczniczki ikea'owskie ( o dziwo, bo bambusowe wkładki były ok ). Byłam zaskoczona, bo pieluszkujemy krótko - trochę ponad miesiąc, a dbam o pieluszki, nie używam dużo proszku, piorę z nappy itd. Nie pomogło całonocne namaczanie w nappy fresh i sodzie, nie pomogło namoczenie w płynie do mycia naczyń. Ale zadziałało:

    - namoczenie na noc w kwasku
    - pranie w wyższej temp. niż zwykle, bo 50st z detergentem
    - dwukrotne wypranie bez detergentu ( wystarczyły nawet krótkie programy 40 minut, a potem 30 minut ).

    Smrodek zginął
    Ostatnio edytowane przez larwunia ; 08-05-2013 o 23:58 Powód: dopisek
    Moje kochane chłopaki: G. 15.04.09 i A. 17.03.13

  3. #3
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie

    Brawooo!

    Ja mam największy problem, jak po 2ch dniach po za domem wracamy z reklamówką brudnych,tylko przełukanych pieluszek (nawet,jeżeli były po tym rozwieszane, a nie w reklamówce cały czas) i z pieluchami z nocy. Ale kwasek i wyższe temperatury działają cuda Do tego większość moich kieszonek to chinki,piorę je w 60stopniach i mają się świetnie
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

  4. #4
    Chustomanka Awatar margolcia
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Józefów
    Posty
    616

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez melodi Zobacz posta
    (...) Do tego większość moich kieszonek to chinki,piorę je w 60stopniach i mają się świetnie
    Chinki pod wieloma względami są naprawdę niezawodne

  5. #5
    Chusteryczka Awatar Ronja
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,883

    Domyślnie

    Widzę, że jeszcze strippingu nie próbowałam... Mam dwie kieszonki, z których nie mogę się do końca pozbyć smrodku. Jest znacznie lepiej, ale niestety nadal coś czuć... W desperacji już moczyłam je w kwasku, ale niewiele to pomogło. Prałam już na 60 stopni, moczyłam w NappyFresh, moczyłam w sodzie... No dobra, to za jakiś czas puszczę pranie bez proszku i zobaczymy
    Witek 2012

  6. #6
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie Powracający smordek...

    A jednak nie mają się świetnie moje pieluchy. A konkretniej kilka kieszonek. Po namoczeniu w kwasku całonocnym, oraz strippingu był idealnie bez zapachowe. Od tego czasu były dwa prania i znów smrodek moczu Jakieś sugestie co mogę robić źle, lub co jeszcze mogę zrobić?
    Dodam,że ząbki idą,i dlatego też pieluszki mają większy hardcore do zniesienia.


    EDIT: cos sripping zle zrobilam,popralam dzien dluzej,wywiesilam nan sloneczku i jest git
    Ostatnio edytowane przez melodi ; 08-06-2013 o 16:02
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

  7. #7
    Chustomanka Awatar Skarb
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    0-22
    Posty
    988

    Domyślnie

    A co byscie radzily zrobic ze spodniami z polaru? Raczej wygotowac ich nie moge...a juz pralam i mydlem i ludwikiem i na slonku wisialy,znacznie zmniejszyl sie zapaszek ale nadal zajezdzaja.
    Dziecko me swiezak przedszkolny, w poniedzialek zaaferowane posikalo sie a ja dopiero w piatek namierzylam torebke z przesikanym ubraniem bo ciepnelam gdzies w domu.
    Jak nic nie pomoze to sie pozegnamy z portkami-trudno...matka bedzie miec nauczke

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •