Pokaż wyniki od 1 do 20 z 82

Wątek: Wielo a rozwój...

Mieszany widok

  1. #1
    Chustodinozaur Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    15,915

    Domyślnie

    Mnie szczerze mówiąc nie przekonują argumentytypu "tyle lat coś tam, i żyją". Tyle lat rodzice nas wozili samochodami bez fotelików, tyle lat dzieci dostawały klapsa, tyle lat dzieci chodziły w używanych butach, jadły modyfikowane i kaszki od 4 miesiąca życia... No i wszyscy żyjemy, prawda? Tyle, że z alergiami, obniżoną odpornością i płaskostopiem.

    Co nie znaczy, że jestem za tym, żeby na czas pieluszkowania przechodzić na pampki. Jestem za zdrowym rozsądkiem

  2. #2
    mamru
    Guest

    Domyślnie

    Ja, choc kocham wielorazówki i nie wyobrażam sobie bez nich życia, nie jestem zwolenniczką pieluszkowania noworodków i małych niemowlaków które większość czasu leżą. Chyba, że to będzie naprawdę cieniutka i wąska pieluszka. Ile razy przy każdym dziecku próbowałam się przekonać do wielo od początku, no nie, to nie dla mnie. Widzę jak ta pupa jest wyżej, nawet w cieniutkiej wkladce i otulaczu. Dlatego wielorazówki u nas tak, ale od 4-5 miesiąca. Do tego nie raz zauważyłam że dzieciom, choć każde ma inną budowę ciała, trudniej było się odwracać z brzuszka na plecy i odwrotnie w wielorazowce, a w pampku tego problemu nie było. Dlatego uważam, ze wszystko trzeba z głową i patrzec na rozwoj dziecka. Ja np dużo ćwiczyłam z dziećmi przerwacanie na brzuch/plecy.
    Zgadzam się z Anyczką. Patrycjo no fakt, tak było, to są teraz Ci dorośli, ktorzy mają m.in. problemy z kręgosłupem.
    Ostatnio edytowane przez mamru ; 07-08-2014 o 12:00

  3. #3
    Chustonówka
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    Kamień Pomorski
    Posty
    49

    Domyślnie

    ja od 2 m-ca używam wielo i też formowanki i grube wkłady odpadały- mały leżąc na pleckach miał wygięty kręgosłup . Dlatego też( kocham wielorazówki ) zakładałam mu cienkie wkładki i otulacz- taki maluszek przecież sika ma małego a do tego często robi kupkę więc i tak częściej się go przewija. Do dziś nie przepadam za formowanymi pieluszkami. Prawdą jest też że przy przewracaniu maleństwo ma problem jeśli pielucha jest zbyt toporna lub za szeroka w kroku- i tutaj wygodna jest kieszonka wąska w kroku np. BY- najwygodniejsza jaką mamy Mały już raczkuje i stawia pierwsze kroki- jak założe mu większą wkładkę( czy to w otulacz czy w kieszonkę) to widzę że szerzej rozstawia nóżki i jakby mu trudniej złapać równowagę- i nie wiem czy to zmieniać czy tak zostawić?. Natomiast bez pieluszki śmiga jak szalony

  4. #4
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2013
    Posty
    1,001

    Domyślnie

    ja też nie mam żadnych danych statystycznych (bo z tego co widzę, z tego powodu nata76 wyciągnęła wątek), ale na mój gust - gdyby coś było na rzeczy, to teraz dzieci w większości powinny się szybciej rozwijać niż "za naszych czasów" - bo jednak teraz większość na cienkich jednorazówkach, a wcześniej zwykle miały grubsze pieluchy...
    natomiast w naszym przypadku - F ma 7 miesięcy i dawno już siedzi, raczkuje, od niedawna staje w łóżeczku i zaczyna chodzić wokół/przy meblach; na wielo od czasu jak miał kilka (3?) tygodni; kieszonek nei używamy, otulacz i wkład lub pop-in CP

  5. #5
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2013
    Posty
    552

    Domyślnie

    nie ma co demonizować wielo, że za grube i dzieci nie mogą się w nich obracać. Ktoś mądrze zauważył, żeby włączyć własny zdrowy rozsądek. Są takie przypadki, nierzadkie że dziecku wręcz zaleca się stosowanie wielo przynajmniej przez jakiś czas, mam tu na myśli zwykłą poczciwą tetrę. Moja siostra dla swojej kilkutygodniowej córki dostała zalecenie od ortopedy 2xtetra między nogi. Uważam, że zdecydowanie lepiej dla dziecka jest stosować wielo, z głową, znaczy że nie zakłada się kilo wkładu między nogi (bo nie chce mi się przebierać), w wielo chłonności pampersa nie osiągniemy i nie ma co upychać na siłę. Pieluchy też nie są uniwersalne, chociaż producent zapewnia, że tak. Trzeba skompletować stosik odpowiednio do wieku i nawet płci. Przecież nie ubiorę grubej pieluchy z mikrofibrą (bo szybko schnie, ale objętościowo grubsza niż bambus) kilkutygodniowemu dziecku i będę narzekać że wielo niezdrowe. Szuka się płaskiego otulacza na pleckach i cienki bambus do środka, jak zaczyna raczkować ubiera się wąskie kieszonki w kroku, a nie grube formowanki (bo kocham je) a jak jest duże dziecko przechodzi się na grubsze wkłady np. bambusowe i szczelne kieszonki. Bez przesady, że przy takim rynku pieluch wielorazowych nic się nie dobierze stosownego do rozwoju i wymagań dziecka i swoich chciejstw oczywiście. Ktoś kto przekonuje, że wielo są nie zdrowe za przeproszeniem "pitoli" i zwyczajnie szuka wytłumaczenia, żeby nie stosować, jest na to rada: BAZAREK, sprzedać i po kłopocie.
    Ja też nie mam klap na oczach i zakładam czasami jednorazówki, jak np. dzisiaj, bo młody bierze antybiotyki i co bączek to kupsko i biegunka, po piątej wielo w ciągu godziny poddałam się i założyłam jednorazówkę.

  6. #6
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jul 2007
    Posty
    5,746

    Domyślnie

    nemo, nie wiem, czy te ostatnie zdania były do mnie?
    bardzo cie szanuje, bo masz ogromna wiedxe pieluszkowa. wiesztez, ze i ja wiele wypróbowałam,ale....

    ja oczywiście,ze szukam wytłumaczen, ale....żeby znalexc argumenty ZA wielopieluchowaniem....idea podoba mi się niesamowicie(nie mowiac już o estetyce), ale po prostu mam nieodparte wrazenie, ze dzeicku jest w tych pieluszkach zwyczajnie niewygodnie...no nie wiem, może mam za małe dziecko...

    tak, szukam wytłumaczenia, ale żeby stosować .

  7. #7
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2013
    Posty
    552

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nata76 Zobacz posta
    nemo, nie wiem, czy te ostatnie zdania były do mnie?
    bardzo cie szanuje, bo masz ogromna wiedxe pieluszkowa. wiesztez, ze i ja wiele wypróbowałam,ale....

    ja oczywiście,ze szukam wytłumaczen, ale....żeby znalexc argumenty ZA wielopieluchowaniem....idea podoba mi się niesamowicie(nie mowiac już o estetyce), ale po prostu mam nieodparte wrazenie, ze dzeicku jest w tych pieluszkach zwyczajnie niewygodnie...no nie wiem, może mam za małe dziecko...

    tak, szukam wytłumaczenia, ale żeby stosować .
    oczywiście, że nie do Ciebie nata
    To ogólna dygresja była, bo często spotykam się z opiniami, że wielo nie są zdrowe, a rozmówczynie to zwyczajnie panny wygodnickie, znam osobiście, nawet we własnej rodzinie.
    Chodziłam z Kubą przez pół roku do neonatologa, w wielo, do pediatry w wielo, mam znajomego ortopedę, był zachwycony że tak pieluchuję. Zwykle konsultuję ważne dla mnie rzeczy zanim zacznę stosować. Ja myślę, że z wielo jest jak z mlekiem, ogólnie bardzo zdrowe, ale niektórych może uczulać.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •