mój pomału schnie i chyba jest coraz mniej lepki choć zostaje mi lekki film na palcach. Jak się okaże, że mam go prać i znowu lanolinować, to się zastrzelę normalnie.
edit dnia następnego rano: wysechł, lepki jest odrobinę ale mam nadzieję, że mu przejdzie po pierwszym noszeniu. Ale, dla odmiany, wyszły mu ciemne plamkibyły wcześniej ale myślałam, że to mokre. No ale nie jest ani mokre ani lepkie, tak jakby ta lanolina tam weszła i się nie rozpuściła? nie wiem. Macie jakieś pomysły? na pewno był czysty przed całą zabawą z lanoliną.
m.in. żeby nie było tych plan do lanoliny dodaje się szare mydło/płyn do zmywania etc - rozpuszczona lanolina z mydłem powinna zrobić się biała. Ale nie wiem co jeśli plamy już zostaną, może kto pomoże - albo długi wątek o lanolinowaniu.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
dałam mydło. Nawet sporo ale nie było to białe...
wątek prześledziłam i znalazłam jedynie info, że komuś też wyszły takie plamy. A rady co z nimi już nie znalazłam...
po wyjęciu otulacza z miski był na nim taki białawy osad, taki meszek jakby. Jak wykręciłam w ręczniku to zszedł trochę. Jak wysechł to już nie było widać ale młody zostawiał białawe włoski na czarnej sofie...
Nasz otulacz bardzo puścił kolor, tzn woda była zielonaale otulacz ma taki sam mocno zielony kolor jak wcześniej.
edit....
jednak ktoś mądrzejszy powinien był kupić ten otulacz. Wyprałam go w płynie do mycia naczyń. Plamy z lanoliny puściły ale w ich miejscu jest lekko odbarwiony materiał, czyli plamy nadal są tyle, że.....jasne. Co prawda jak wykręciłam to są mało widoczne, zobaczymy jak wyschnie. Co dziwne, nadal jest lepki, więc tej lanoliny jest tam ze 3kg, skoro płukanka w płynie do mycia naczyń jej nie usunęła.
A na koniec zamoczyłaś w wodzie z octem?
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
???nieeee???a po co....?
jednak plamy zostały....otulacz schnie, plamy może już nie tak ciemne jak wcześniej ale są widoczne. Jestem wściekła i rozgoryczona. Nie wiem co z tym zrobić, moczyć w płynie do naczyń? wyprać w pralce? jeszcze raz zrobić kurację lanolinową? nie wiem...![]()
Kawiareczko
W dużym skrócie
Rozpuszczam lanolinę w gorącej wodzie- njie musze dodawać mydła- bo akurat mam już gotową kurację.
Schładzam wodę.
Wsadzam otulacz. Zaczynam na bardzo wolnym ogniu podgrzewać- aż do zagotowania- tak robiłam ze stroczenami
Wyłaczam, zostawiam do rana aż się schłodzi..płukam..płukam..
do ostatniej zmiany wody wlewam łyżeczkę octu. Taki przepis wyczytałam tu na forum i jest niezawodny
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
Pondoale ja go już lanolinowałam. Już PO. Tylko po tym PO zostały plamki. Ale już konsultowałam i ponoć schodzą w miarę noszenia i płukania. Otulaczyk już suchy jest, plam niemal nie widać, myślę, że jak ktoś nie wie, że one tam są, to ich nie zobaczy
Jutro się okaże czy płyn do naczyń wypłukał mi lanolinę czy jednak coś zostało.
Dzięki za wszelkie radyna pewno jeszcze skorzystam.
Ale co daje ten ocet? i czy otulacz nie śmierdzi potem octem?
Nie śmierdzi octem.Ale i tak jakby co, to ja lubię ten zapach
Mnie wg takiego przepisu nigdy plamy nie wyszły.
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
kawiareczka nie przejmuj się ja miałam podobnie i plamy po którymś tam praniu zeszły. Wkurzyłam się również i od tej pory używam już tylko kuracji lanolinowej urlih i jestem zadowolona. Nie eksperymentuję z samą lanoliną bo się boję.
Teraz wełnianki piorę w szamponie do wełny urlih ale w nim też jest lanolina i pisze na niej że też uszczelnia i tak jest. Raz zalanolinowałam i teraz piorę tylko w tym płynie i gatki fajnie trzymają.
Mam nadzieję że plamy zejdą....
Może ktoś zna sposób jak doprać otulacz wełniany? Przy nóżkach bardzo się zażółcił, pranie w samym płynie do wełny nie wystarcza.
J. 2010, W. 2013, A. 2021
Można zaprać mydłem galasowym...ja tak robię.
Otulacze wełniane po zasiuraniu trzeba zaraz prać, bo inaczej kiepsko może z nimi byćA czym usunąć plamy? Kurcze nie wiem. A mydełko oliwkowe? albo odplamiające
![]()
Trochę po tym mydle zeszło, ale mam wrażenie, że reszta to jest lanolina, która podczas suszenia po lanolinowaniu (otulacz był wywieszony) po prostu spłynęła i osadziła się w tym miejscu. I co teraz z tym zrobić? Bo wygląda niefajnie..
J. 2010, W. 2013, A. 2021
Może przeprać w płynie Imse do wełny albo w tych mydłach, może oliwkowym![]()
Plamy od lanoliny zeszły mi ładnie po mydełku odplamiającym imse vimse. Ale od tego czasu używam już gotowej kuracji lanolinowej a nie lanoliny. Kuracja lanolinowa nie jest chyba taka tłusta, równomiernie osadza się na otulaczu i plam na otulaczach nie mam już.
Jeśli to przy nóżkach, to najprawdopodobniej jednak plamy z moczu. Mam podobny problem. Podobno zasypanie plamy solą może pomóc. Mojemu otulaczowi niestety nie pomogło to dostatecznie dobrze. Zasypywałam solą, kwaskiem, sodą, nawet namaczałam octem. Plamy są minimalne, ale jednak wciąż widoczne...
byle do wiosny...