Przy Marcelinie miałam fioła, kupowałam, wymieniałam, w szczytowym (nomen omen ) momencie miałam 12 samych wiązanek, 3 kółkowe, 3 pouche itd. Teraz już ochłonęłam i próbuję zejść do rozsądnej ilości. Rozsądna jak dla mnie to 1 kółkowa, 1 pouch, i 2 wiązane.
Problem w tym, że utknęłam na 6 wiązanych i nijak nie mogę się zdecydować, które zostawić, a których się pozbyć.

Kolejność przypadkowa:

1. Didymos Loden
2. Ellaroo Maija
3. Nati Grecja z wełną czerwona
4. Storch Anna
5. Jade Fog
6. Lana czarna/szara

Wszystkie mi się podobają, wszystkie uważam za znakomite chusty, chociaż różnią się oczywiście trochę właściwościami. W sumie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na razie zatrzymać wszystkie, ale denerwuje mnie sam fakt, że nie potrafię podjąć decyzji. No i to, ile miejsca zajmują. Nowych nabytków nie planuję, chyba że trafiłabym aare z wełną w jakiejś rewelacyjnie niskiej cenie lub na wymianę. Ale żeby się wymieniać, muszę wiedzieć czego chcę się pozbyć!

Które dwie z wymienionych byście zatrzymały?