Nie pamiętam, który to był dzieńW każdym razie widziałam chustotatę z maluchem w pasiaku w niebieskościach, takich morskich jakby. Jana Sawy, na zakręcie w drodze od administracji w stronę sklepów.
Nie pamiętam, który to był dzieńW każdym razie widziałam chustotatę z maluchem w pasiaku w niebieskościach, takich morskich jakby. Jana Sawy, na zakręcie w drodze od administracji w stronę sklepów.
Kasia, mama Juliusza (15.04.2003) i Laury (10.05.2009)