Pokaż wyniki od 1 do 20 z 124

Wątek: najgorsza książka dla dzieci

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Co do takiej martynkopodobnej "literatury", to ja ją traktuję czysto użytkowo, ot, jak książkę kucharską albo poradnik. Są rzecz jasna przydatne, ale faktycznie cięzko znaleźć coś sensownego. Basie ostatnio przeglądałam, ale niestety jeszcze za długa dla mojej córki. Kupujemy książeczki o Zuzi i "Mam przyjaciela..." (seria: Mądra Mysz), trochę czasem przeładowane informacjami, ale nie wieje z nich smrodkiem dydaktycznym, na który mam cieżką alergię.
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2010
    Posty
    777

    Domyślnie

    ja tam Martynki lubię, ale gdybym miała córki i musiałabym czytać Martynki pól godziny dziennie codziennie mogłabym oszaleć
    narazie szaleję z powodu boba i serii mały chłopiec. Cokolwiek ja bym o tych książkach nie myślała - Piotr je uwielbia i to mi wystarcza

    Natomiast "Małej książki o..." zupełnie nie rozumiem. I to bez względu czy to jest książka o kupie, włosach (wyobraź sobie że ta pani w sklepie ma włosy w miejscach intymnych), siusiakach (nawet tych obrazowo opisanych jako pomarszczone jak stare dziadki), przemocy (człowiek z rozciętą głową mnie nie przekonuje) itd.

    W bibliotece mam też książkę Boga przecież nie ma i nie wiem jak się do niej odnieść. Jestem wierząca więc pewnie nie obiektywna. ale jest tam zdaje się stiwerdzenie "jeśli powiem Ci, że w mojej szafie mieszkają krasnoludki to mi uwierzysz? no to czemu wierzysz w Boga?" coś w tym sensie w każdym razie. Dla dorosłego ok, natomiast nie wiem czy dla dzieci to takie ok.

    Porażka jak dla mnie to też to: http://www.gandalf.com.pl/b/walter-p...tr-klopoty-na/ o psie który puszczał bardzo śmierdzące gazy. kogo i czego ma to niby uczyć albo w jaki sposób rozwijać to ja nie wiem...

  3. #3
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Aleksandra Zobacz posta
    czego ma to niby uczyć albo w jaki sposób rozwijać to ja nie wiem...
    A rozrywka? Rozrywka się już nie liczy? Nie żeby mnie jakoś szczególnie śmieszyły pierdzące psiaki, ale dlaczego uznałaś, że wszystko, czego się dziecko tyka musi być uczące i rozwijające?
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  4. #4
    Chusteryczka Awatar Mita
    Dołączył
    Jun 2008
    Posty
    2,571

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Aleksandra Zobacz posta
    j(...) kogo i czego ma to niby uczyć albo w jaki sposób rozwijać to ja nie wiem...
    a każda książka ma miec przesłanie i czegoś uczyć?
    Nusia i baranie łby - trochę o tym, że dzieci sie na wakacjach mogą nudzic i niekoniecznie robic to, co chcą dorośli, ale generalnie główna treśc to jakies abstrakcje o Nusi i owcach.
    Moje młode uwielbiaja tę książkę

    edit
    Kammik


    -Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński
    -A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.

  5. #5
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin-nie nad morzem:)
    Posty
    2,799

    Domyślnie

    Widziałam ostatnio bajki z taką oto innowacją: przy każdej kwestii osoba czytajaca jest pouczana, jak ma ją przeczytać-na kolorowym tle zapisane są informacje typu: radośnie, ze zdziwieniem, kategorycznie, itp.
    Zosia - przyniosłaś nam wiosnę 21.03.2009
    Kazik - Zimowy Okruszek 12.02.2014
    Witek - Wielka Niespodzianka 06.08.2018

  6. #6
    Chusteryczka Awatar Gertruda
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Las koło Łodzi
    Posty
    2,701

    Domyślnie

    Mnie tęściowa raczy książkami o Bobie Budowniczym...

    "Czy damy radę zasnąć? Tak! Damy radę!
    po długim pracowitym dniu nadeszła pora,
    by Bob położył się spać

    Zanim Bob pójdzie do łóżka,
    zawsze życzy dobrej nocy
    swojej drużynie!

    Dźwig usłyszał jakiś szelest.
    - Za bardzo się boję, by zasnąć!
    - To tylko maleńka myszka -
    pocieszył go Bob. - Widzisz?

    Betoniarka lubi posłuchać muzyki przed snem.
    - Dobranoc, Betoniarko!

    - Bob, czy kręcą się tu jakieś duchy?
    - spytał bojaźliwie Spychacz.
    - Przeciesz wiesz, że duchy nie istnieją -
    zapewnił go Bob.
    - No...skoro tak mówisz -
    zgodził się niepewnie Spychacz.
    - Dobranoc.

    - Nie mogę spać - poskarżyła się Koparka.
    - Możesz zacząć liczyć barany - doradził Bob.
    - Nie ma sprawy Bob! - ucieszyła się Koparka.
    - Jeden baran, dwa barany..Chrrrrr!

    - Czy przed snem mogę zaśpiewać
    jeszcze jedną piosenkę? - spytał Walec.
    - Tylko jakąś spokojną - zastrzegł Bob.
    - Rockandrollową - zgodził się Walec.
    - Dobranoc, Bob.

    (...)"

    A "Podróż do Piaseczkowa" też mamy...i strasznie nie lubię tej książki...
    Starszy 18.12.2008 Młodszy 02.01.2011

    Podpisz się i ratuj maluchy!!!!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •