my baaaardzo długo chodziliśmy wszędzie z nocnikiem. ale tak zupełnie wszędzie. miałam wrażenie, ze nocnik przyrósł mi do ręki![]()
ale też starałam się janke odsiusikiwać w takich ważnych/ przełomowych momentach. na chwilę przed wyjściem z domu, w chwilę po przyjściu gdzieś. w końcu (wbrew pozorom) takie dziecko nie sika na okragło![]()