bambusy kikko kurczą mi się już w 60 stopniach jak czasem trafią do takiego prania - potem tak śmiesznie szeleszczą i je rozciągam kawałek za kawałkiem, ale nie wiem, czy wracają do początkowego rozmiaru, czy też coraz mniejsze. Na 90 stopni bym nie ryzykowała. Resztę (w tym bambusowe: z froty nappi me, yetty, wkładki CP) co jakiś czas wrzucam. Wkładom flipa - mikro i bawełnie nie zauważyłam, żeby coś się działo, w ogóle biała bawełna powinna dobrze znosić taką temperaturę - w końcu tradycyjną tetrę bawełnianą co chwila się gotowało.



Odpowiedz z cytatem



