-
Chustoholiczka
Jaki bliski mi wątek... Ciągle takie dziś odkrywam
.
Gratuluję sukcesów, tym, które mogą się nimi pochwalić. Ja sama sukcesem mogę nazwać jedynie fakt, że się nosimy plecaczkowo już regularnie i nawet wczoraj był na spacerze pierwszy plecaczkowy sen
!
Ale poza tym...
...
Technicznie ciągle jestem do d..., zawsze jest w tych moich plecakach coś nie do końca idealnie i mój Chuścior jeszcze mocno niezdyscyplinowany...
Muszę motać Go błyskawicznie, by nie utracić reszty włosów, która mi po dwóch ciążach i karmieniach została, a błyskawiczne motanie w moim wykonaniu
...
Poza tym ciągle uniesienie Synka na rączkach i rozglądanie się też dociagania nie ułatwia.
Patrzę na filmiki instruktażowe z tymi cudownie spokojnymi dzieciaczkami i zastanawiam się, czy ja takiego etapu doczekam?...

"Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin 
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum