Pokaż wyniki od 1 do 20 z 56

Wątek: Dzieci na plecach w trakcie wiązania- czy tez Wam się tak miotają?!

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    No właśnie mój też jest teraz na etapie sprężynowania i ogólnie Go nosi...

    Załamana nieco jestem, bo On z przodu robi się nieco kłopotliwy ... strasznie urósł i czasem ciężko mi ruszać swobodnie głową nim nie zaśnie...

    Pomijam, ile rzecz ze Starszą i w domu mogłabym zrobić spokojnie, gdybym Go miała na plecach...

    o, mamru, właśnie doczytałam- dzięki, dobra Kobieto !!!


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  2. #2
    mamru
    Guest

    Domyślnie

    poćwicz i na pewno się uda. Trzymam kciuki i jakby co to zapraszam na pokazówkę ale trochę daleko
    niemniej jednak powiem Ci, że noszenie na plecach to zupełnie inny wymiar noszenia, zatem do boju!

  3. #3
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Nie poddam się !

    Dzięki za kciuki, no i jutro zaczynam sama, bez pomocy Męża...

    Niebawem doniosę o pierwszym spacerze z plecakiem .



    A serio, jutro znów umrę ze strachu, ale...

    Patrz wyżej .


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  4. #4
    Chustomanka Awatar basiaT
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Szczecin/Świnoujście
    Posty
    854

    Domyślnie

    Moja Julka nigdy nie polubiła wiązania na plecach - zawsze wolała z przodu - face to face.
    Mi najłatwiej było posadzić ją na chuście, kucnąć przed kanapą i wtedy na plecy. Obecnie dziecko zakładane na plecy trzyma mnie rękami za szyję powodując wytrzeszcz oczu i bezdech...
    Przyjaciele są rodziną, którą sami sobie wybieramy.


    "Z
    abawki w stylu retro"
    "Na końcu tęczy"


  5. #5
    Chustomanka Awatar Magdailena
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    726

    Domyślnie

    Ja nie miałam odwagi wsadzic małego na plecy wcześniej, niż przed skonczeniem roku, tak się miotał straszliwie.
    Poszedł na plecy, jak się przestał tak straszliwie kręcic.
    Moje dzieci:
    Ania - 2003
    Wojtek - 2010

  6. #6
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,958

    Domyślnie

    ja Michala wsadzilam jak mial 4 miesiace wiec sie nie miotal
    Ewke planuje wsadzic zaraz jak bedzie trzymala glowe

    im szybciej tym latwiej

  7. #7
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    ja też myślę,że im szybciej tym łatwiej,choć Tobie dirk to nie pomoże.moja ostatnia mając pół roku byla tak zaprawiona,że odruchowo przyklejala się do mnie,mimo że ruchliwa była,tak jakby wiedziała,że musi wtedy być spokojna,wydaje się,że to właśnie przez to wczesne rozpoczęcie noszenia na plecach.
    a na początku fotel,dzieć na chuście,odpowiednie nachylenie pleców,zawsze w literkę U i do boju,momentalnie wprawę złapiesz

  8. #8
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    Domiś też strasznie na poczatku wariował, potrafił się o 90stopni obrócić na plecach gdy się zabierałam za dociąganie (wyobrażasz sobie moje przerażenie? ). Ale szybko mu przeszło Teraz wszyscy podziwiają, że taki spokojny jak go na plecy wrzucam, bo od razu się przytula

    Powodzenia! I podpisuję się pod dziewczynami, że noszenie na plecach jest super wygodne, zwłaszcza przy innych dzieciach
    2 + 7 (2005-2018)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •