Witajcie
Jestem szczęsliwą mamą siedmiotygodniowej Marysi, chustujemy się od czterech dni i z zachwytem stwierdzam, że mała kocha chustę co najmniej tak jak jej mama. Efekt już od pierwszego wiązania - mała zasypia w ciągu minuty. Dziś strasznie marudna, nie pasowało jej nic i taką krzyczącą i wierzgającą zapakowalam do kieszonki - od razu cisza i spokój.
I tu moje pytanie - jak długo w ciągu dnia mogę ją nosić w chuście? Ja sama mogłabym nosić cały dzień, nie czuję żadnego zmęczenia, wydaje mi się że wiązanie też coraz lepiej wychodzi ale co z małą? Czy są jakieś ograniczenia? Oczywiście robimy normalne przerwy na przebieranko i karmienie
Dodam, że nosimy się jak dotąd tylko w kieszonce. Kołyska nie wchodzi w grę - mała od razu szuka cyca i tylko się irytuje.