Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14

Wątek: Małpiątko

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Piaseczno
    Posty
    940

    Domyślnie Małpiątko

    Wiecie, mam małe małpiątko w domu. Od paru dni Zosia podczas wkładania na plecy (wrzucam z biodra) czepia się mojego ubrania i próbuje sama przeleźć na plecy, dysząc przy tym z żądzy Co ja, niezdarna matka poradzę na to, że to chwilę trwa w moim wykonaniu?
    Zosia mnie tym strasznie rozśmiesza i rozczula. Przerobiłam dziecko na małpiątko...
    Aga,

    mama Zosi (14.01.2008), Adasia (13.12.2005 - 34 tc, 1180 g) i Lili (18.01.2012)

  2. #2
    Guest

    Domyślnie Re: Małpiątko

    Cytat Zamieszczone przez agucha
    (...) i próbuje sama przeleźć na plecy, dysząc przy tym z żądzy
    dzizasie, z jakiej zadzy?

  3. #3
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Piaseczno
    Posty
    940

    Domyślnie Re: Małpiątko

    Pasja, gdybyś to widziała...
    To jest naprawdę przekomiczne. Opiekunka starszego skręca się ze śmiechu, jak widzi reakcje Zo na chustę.

    Mały człowieczek z ogromną potrzebą..... tego, no, jak to... bliskości

    Ostatnio M. ją przewijał przed wyjściem, a ja w innym pomieszczeniu się wstępnie plątałam. Weszłam na chwilę po coś do nich do pokoju i przechodząc koło przewijaka zostałam zaaresztowana - małe łapki wczepiły się w dyndającą połę chusty i już nie wypuściły, oj nie!
    Aga,

    mama Zosi (14.01.2008), Adasia (13.12.2005 - 34 tc, 1180 g) i Lili (18.01.2012)

  4. #4
    Chustomanka Awatar comega
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    759

    Domyślnie Re: Małpiątko

    Bosko to musi wyglądać.... zróbcie Zo fotki z ta żądzą i do wątku!

  5. #5
    Chustofanka
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    232

    Domyślnie Re: Małpiątko

    Cha, a ja właśnie miałam pisać o mojej Zosi, że się w małpkę przemienia. Odkąd ją dużo w chuście noszę, zupełnie inaczej zachowuje się, gdy ją biorę na ręce. Bierze nogi szeroko. łapie mnie nimi, wczepia się rękami i przywiera całym ciałem. Tak to dzięki chuście dużo lżej nosić ją na rękach. Coś niesamowitego, starsze tak nie miały. Fajne to jest.
    Mam siedem córek, noszę najmłodszą, Zosię (27.12.2007).

  6. #6
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    okolice Wrocławia
    Posty
    3,326

    Domyślnie Re: Małpiątko

    Popieram z tymi zdjęciami - to musi być fantastyczny widok.
    Mati 03.2005 Martynka 09.2008 Szymonek 12.2012


  7. #7
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    okolice Wrocławia
    Posty
    3,326

    Domyślnie Re: Małpiątko

    Cytat Zamieszczone przez domagda
    Cha, a ja właśnie miałam pisać o mojej Zosi, że się w małpkę przemienia. Odkąd ją dużo w chuście noszę, zupełnie inaczej zachowuje się, gdy ją biorę na ręce. Bierze nogi szeroko. łapie mnie nimi, wczepia się rękami i przywiera całym ciałem. Tak to dzięki chuście dużo lżej nosić ją na rękach. Coś niesamowitego, starsze tak nie miały. Fajne to jest.
    Niesamowite. Ciekawe jak moja Martynka będzie się zachowywała. Oby noszenie w chuście jej się podobało . Nie mamy jeszcze żadnego doświadczenia, właśnie czekamy na nasze pierwsze "Gabi" (może dojdą jutro ) Nie mogę się już doczekać - taka mieszanka podekscytowania i obawy.
    Mati 03.2005 Martynka 09.2008 Szymonek 12.2012


  8. #8
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    734

    Domyślnie Re: Małpiątko

    wrzućcie fotki waszych małpiątek-Zosiątek
    to musi być cudny widok
    Mama Wiktora (2007) czterech Aniołków[*][*][*][*] Igora (2013) i Borysa (2015)

  9. #9
    Chustoguru Awatar czukczynska
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    6,642

    Domyślnie Re: Małpiątko

    Po prostu pierwotne instynkty się odezwały

  10. #10
    Chusteryczka Awatar kakot
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków/Warszawa
    Posty
    2,019

    Domyślnie Re: Małpiątko

    moja Zosia momentalnie załapała, o co chodzi z wiązaniem na plecach - ale ja zaczynałam z już chodzącym dzieckiem, ze stania. Łapie mnie za szyję, nieruchomieje, nogi trzyma we właściwej pozycji i ożywa dopiero zamotana To samo z kółkową i pouchem na biodrze - od bardzo dawna wkładam ją ze stania, "zagarniając" chustą z ziemi: sama daje nura łapkami i głową, po czym fachowo przywiera do mamy i czeka na zakończenie procedury. Szkoda tylko, że teraz to już tylko sporadycznie się zdarza

  11. #11
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie Re: Małpiątko

    Cytat Zamieszczone przez kakot
    moja Zosia momentalnie załapała, o co chodzi z wiązaniem na plecach - ale ja zaczynałam z już chodzącym dzieckiem, ze stania. Łapie mnie za szyję, nieruchomieje, nogi trzyma we właściwej pozycji i ożywa dopiero zamotana To samo z kółkową i pouchem na biodrze - od bardzo dawna wkładam ją ze stania, "zagarniając" chustą z ziemi: sama daje nura łapkami i głową, po czym fachowo przywiera do mamy i czeka na zakończenie procedury. Szkoda tylko, że teraz to już tylko sporadycznie się zdarza
    Kinia dokładnie tak samo się zachowuje
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  12. #12
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie Re: Małpiątko

    Hahaha, dobre, musi super wyglądać

  13. #13
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Piaseczno
    Posty
    940

    Domyślnie Re: Małpiątko

    No właśnie ja też mam porównanie z takim świadomym już chustakiem - Adaś trafił pierwszy raz na plecy, jak miał 13 m-cy (a tak w ogóle w wiązance jak miał 11 - zaczynaliśmy z premaxxem od 3-4 m-ca ), więc właściwie od początku świadomie współpracował. A Zosia, chustowana od "nowości" - to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie...
    Na początku trochę marudziła przy wiązaniu, ale jak załapała, że chusta to coś fajnego pomagała po swojemu - jak widziała, że idzie do chusty, robiła się taka bezwładna, jak kot u mamy w pyszczku . Rzeczywiście dużo łatwiej mi było ją w takiej formie zapakować i dzięki temu trwało to dużo szybciej. Człowiek szybko łapie, co dobre, nawet (a może zwłaszcza) taki malutki.
    Fotki hmmmm, z "żądzą" (i różne inne też ) spróbuję pyknąć, jak się aparat naprawi.
    Aga,

    mama Zosi (14.01.2008), Adasia (13.12.2005 - 34 tc, 1180 g) i Lili (18.01.2012)

  14. #14
    Chusteryczka Awatar kakot
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków/Warszawa
    Posty
    2,019

    Domyślnie Re: Małpiątko

    Cytat Zamieszczone przez agucha
    jak załapała, że chusta to coś fajnego pomagała po swojemu - jak widziała, że idzie do chusty, robiła się taka bezwładna, jak kot u mamy w pyszczku
    otóż to! zupełnie jak moja w naszych prapoczątkach, jak ją do kółkowej (hamalu) wkładałam!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •