No właśnie tak myślałam, że mietek to byłby dobry pomysł, a z reguły podobają mi się właśnie takie "domowej produkcji".
I pytanie nosidełkowego laika: czy są takie nosidła lub mt, które nadadzą się od początku do końca noszenia? Liczę, że duduś się taki okaże, ale jak nie, to wyprowadźcie mnie szybko z błędu, żebym nie blokowała kolejki.