My używamy i wózek i chustę, kuba szybko rósł a ja siły aż tyle nie mampółroczniak waży 10kg
My używamy i wózek i chustę, kuba szybko rósł a ja siły aż tyle nie mampółroczniak waży 10kg
Moje uszytki: Quku.pl
GALERIA --> https://plus.google.com/photos/11361...85742012042817
HandMade na forum-->http://www.chusty.info/forum/showthr...28#post2987628
czy mucha widzial juz ten watek?
ja na urlop biore i chuste i wózek ale cos czuje ze chusta bedzie w uzyciu juz tylko jako koc...
E. 2009
"Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski
A myślałam, że tylko ja grzeszę tym, że chust używam jako kocyków
Wózek jest używany dopiero gdy przesiedliśmy się do spacerówki czyli od kwietnia.
Franio przybrał na wadze, ja miałam problem z kręgosłupem i tak był czas, że chusty leżały
Za to od narodzin przez jesień i zimę istniała tylko chusta, Franio był leciutki, a gondola stała jako przechowalnia rzeczy różnych.
A dziś jest różnie, ale jak większe zakupy to z wózkiem, choć chusta zawsze z nami jest, gdy jest upał to biorę lekką kółkową, a ostatnio zakochałam się w Manduce( i nawet małż ją pokochał) i szukam kolejnych nosideł![]()
Żona Krzysia od 30.07.2005
Mama Franka od 22.09.2010i Janka od 30.11.2012
pojechałam na plażę, starsza na nogach młoda w wózku, a na plaży, młoda w chustę, wózek ciągnęłam jedną ręką i starszą drugą ręką
starsza wracała w wózku, młodsza w chuście bo przed burzą uciekałyśmy akurat
da sięale ludzie patrzyli na mnie z politowaniem
u nas mutsy na plaży 3 lata temu to była droga przez mękę dlatego mamy teraz maclarena
też tak myślę![]()
Aś, Julek '08 i Alik '11
starsza na początku wózek aż się motać pożadnie nauczyłam i wynosuiłam po domui byłam już pewna potem miesiac sie bałam bo miałam ślizgawice przed domem a potem jak w marcu wstadziłam w chuste to o wózku mowy nie było
dopiero niedawno jak zakumala ze szybciej z niego wychodzic i wcghodzic zeby pobiegac-mi to na + bo młodsza nosze!
młodsza pierwsze4 miesiące tylko chusta teraz spacer w chuście a jak ide na ogródek moje warzywa dogladnac to usypiam w chuście i wkładam do spacerówki rozkładanej na płasko bo w gondolo jak sie obudzi ryk-jest 1 minus niecierpi wożenia wózek ma stać i basta
ale obie mają dni ze chcą do chusty i mam spacer chustowo chustowy -ale ludze sie patrza jak ide obładowana jak wielbłąd![]()
Ostatnio edytowane przez Fusia ; 22-07-2011 o 08:49
Żona Damiana. Matka Róży
(28.10.2009), Anieli
(1.03.2011) i Łucji
13.06.2013
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Moja córa strasza ,bezchustowo chowana (niestety) jeździła w wózku wiadomo,nawet zasypiała.Ale po skońćzeniu pół roku w dupsko ją parzył niemiłosiernie,ja uwielbiałam łazić długie godziny a ona nienawidziła jeździć,no masakra po prostu!!Bardzo często było tak,że polazłam gdzieś hen od domu a potem leciałam z językiem na brodzie pchając wózek i dźwigając Zu,oszzzz ile wtedy ja się oklełam( i czego ja chustomamki wtedy nie spotkałam żadnej?).
Bartłomiej wózek posiada od początku,jak był maciupki to w nim spał.Teraz korzytsamy codziennie ale on zdecydowanie w chuście woli,także jak idziemy na mega długi spacer to kończy się tak,że starsza w wózku siedzi a młodzież w chuście,miny innych ludzi bezcenne![]()
Zu 2006,Ba 2010,O 2012,Ru 2014
My się z wózkiem przeprosiliśmy dopiero w upały - jak idziemy na spacer Młoda śpi.
Ale jak pada deszcz to tylko chusta. Nie wyobrażam sobie spaceru z wózkiem w deszcz - Młoda podobnie jak jej siostra szczerze nienawidzi foli na wózek - więc jak pada to chusta i parasol i w drogę.
Nad morze dopiero się wybieramy i nie planowałam brać wózka. Ostatnio byliśmy kilka dni w górach i ani razu nie czułam braku wózka.
Generalnie cieszę się, że mam wózek (a nawet dwa - bo jeden na stale stacjonuje u babci) ale jeszcze bardziej się cieszę, że nie wpakowałam kasy w nowy wózek, bo na tyle co korzystam w zupełności wystarczają mi te po Starszej.
Mama Marty (12.03.2005) i Ewy (21.01.2010)
Moja córeczka miesiąc temu (wiek 3,3) zapragnęła być znów noszona i wożona, tak więc wózek został odkurzony, no i w razie potrzeby pchamyWyczytałam kilka dni temu, że w tym wieku to jest bardzo częste, taki jakby ostatni zwrot w stronę niemowlęctwa, aby na dobre pożegnać się z wożeniem
A plaże wspominam tak: w 1 roku córka przemierzała ją na nogach, we wszystkich kierunkach z wyjatkiem tego, w którym my szliśmy, wiadomo. Drugi rok, wózek się super sprawdził podczas plażowania, a w 3cim mamy niemało buntów, więc raz ręce, raz nosidło, raz wózek...
![]()
MADAME GOOGOO® :: NOSIDEŁKA MEI TAI, ERGONOMICZNE I HYBRYDOWE, JEDWABNE CHUSTY KÓŁKOWE, POUCH
Doradca Noszenia ClauWi®