to jest chyba taki typ człowieka (kolezanka) ze kazdy argyment odeprze i jakos tak odczulam ze jest dosc despotyczna (ale moze sie myle)
Argumentowanie takiej osobie to IMHO syzyfowa praca i dodatkowo moze powodowac ze tamta bedzie uwazala ze sie tlumaczysz.
Jak w stos. do takich osób temat ucinam, mowie ze zupelnie sie nie zgadzam, mam inne opinie na ten temat, osób znajacych sie na rozwoju dziecka i im ufam.
Koniec.
A z mężem to nie pomogę![]()