właśnie leży u mnie na biurku
śliczna cienka kieszonkowa.
zadziwiła mnie nosnością, spodziewałam się nosnosci przescieradła a dobrze zawiązana poniosła 12 kg i bez bólu pleców i ramienia się obeszło (nosiłam 15 min jak kolkową - usypiałam młodego na plaży)
i 30 min na plecach (trochę za krótka na porządne wiązanie - węzeł pod pupą) i tez dało radę taka chusta awaryjna (zawsze można mieć przy sobie)