Właśnie kupiłam swoją pierwszą chustę (JUTRO PRZYJDZIE). Poniekąd przeciw M, bo on on na nie. Trochę się nasłuchał od znajomych, że dziecko się przyzwyczai, i Jo tylko na ręce będzie chciał i tylko przy mamie, i coś tam...I teraz tylko o tym gada. Nagle stwierdził, że najwyżej ją sprzedamy, a miejmy ją tylko na trochę na próbę (?!). A ja mówię nawet jeśli, mały będzie chciał być przy mnie to co z tego??? I tak w nocy go zostawiam w łóżku po karmieniu, w dzień jesteśmy cały czas razem, on tego potrzebuje i ja też. To, że to chusty zdrowsze też nie dociera...Jakich argumentów użyć??? Mam ochotę się sprzeciwić, no, ale w końcu to też jego synuś
na dodatek kropka w kropkę jak tata
Jak wy przekonałyście swoich M???