Uwielbiam Pottera, a dokładniej niektóre tomy - gdzieś przeczytałam, że Zakon Feniksa to jedyna książka dla dzieci, w którym bohaterem negatywnym jest biurokracja i bardzo mi się to spodobało Nie uważam tego za Wielką Literaturę, a za solidną rozrywkę i planuję kiedyś przeczytać dzieciom.

Z tym 'kiedyś' to będę miała zagwozdkę bo tak jak niektórzy już zauważyli, początkowo cykl jest dosyć łagodny, świat czarno-biały, a potem, od powiedzmy czwartego tomu, zmienia się, postacie robią się coraz bardziej skomplikowane i niejednoznaczne. Jeśli moje dzieci będą takimi pożeraczami książek jak ja, to będzie problem z zatrzymaniem się po którejś części cyklu, żeby dojrzały do kolejnej, bo będą chciały więcej

Tak jak dla Ananke, wątpliwości moralne przedstawione przez Rowling są dla mnie bardzo dużym plusem. A można ich znaleźć całkiem sporo - postać Snape'a jest przykładem, innym jest kwestia czy cel uświęca środki (czy dobrze jest, że Aurorzy mogli używać niewybaczalnych zaklęć, walcząc z Śmierciożercami)?

Problemów z nagością nie mam żadnych A Rowling pod tym względem ma gorsze przewinienia na sumieniu - żart z Uranusem (nie wiem czy Polkowski to przetłumaczył?) albo ten stary czarodziej w Czarze Ognia co lubił podmuch wiatru w okolicach intymnych