Pokaż wyniki od 1 do 20 z 61

Wątek: Lenny Lamb czy Nati?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar jadorota
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Wielkopolska
    Posty
    567

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tyrtkowa Zobacz posta
    Dziękuję Wam bardzo za porady, jednak nie do końca z nich skorzystałam . Jednak po Waszych komentarzach zaczęłam jeszcze przetrząsać opinie innych chust, które polecałyście. I zdecydowałam się na Girasol. Udało mi się upolować nową w niezłej cenie na all. Także już do mnie idzie. Dziękuję Wam za pomoc.

    A tak na marginesie jestem bardzo niegrzeczna i się nie przedstawiłam. Także zmykam na wątek powitalny .
    Girasol rulez. Właśnie zbieram na rainforesta. Chociaż miałam nati używane i też je sobie chwalę. No ale girasol, nie dość, że koory jak z bajki, to jeszcze miękkie i ładnie się dociągają. TO dobry wybów. A jaki kolor upolowałaś?
    Dorota i trzech muszkieterów '03, '05, '11


  2. #2
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Mi się wydaje, że nowe bawełny LL są twardsze niż Nati (miałam jedno i drugie). Bambusa LL nie dotykałam, więc trudno mi powiedzieć. Mam za to low-cotton Nati i to fajna szmatka na teraz.

    Na lato dobrze sprawdzają się bambusy, bo są przewiewniejsze niż 100% bawełna. Z drugiej strony bawełna jest bardziej uniwersalna, a piszesz, że takiej chusty potrzebujesz. Jeśli nie motałaś wcześniej, kup na bazarku coś złamanego, bo nowa bawełna potrafi wykończyć .

  3. #3
    Chustonówka Awatar rudabolek
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    16

    Domyślnie

    Mam ten sam dylemat LL czy Nati czy tam opinie i w sumie jest pół na pół, chyba trzeba po prostu wybrać jedną i kupić

  4. #4
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,931

    Domyślnie

    teraz nowiutkie bawełniane LL są cienkie i mięciutkie, więc gorąco polecam. Stare LL były dechowate. Nati pasiaczka 100% bawełny nigdy nie miałam, więc nie porównam. Pewnie teraz obie są takie same, po prostu trzeba wybrać taką która sie spodoba
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  5. #5
    Chustofanka
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    258

    Domyślnie

    Ja mam starszego LL i na samym początku był twardy, ciężko było dociągać, węzeł olbrzymi wychodził. Męczyłam się 2 miesiące z motaniem, ale dopiero potem doczytałam, że przydałoby się chustę złamać, to posiedziałam na niej kilka dni, wyprałam (drugi raz), wyprasowałam z parą, zamotałam kilka razy i moje zdziwnienie - chusta zrobiłą się jakby cieńsza, miękka i węzeł już o wiele mniejszy, dociąga sie już bezproblemowo

    tez miałam dylemat czy nati czy LL - trafiłam na okazję na allegro i kupiłam LL (nówka za 50% ceny) i jestem zadowolona. Nati nie miałam okazji próbować...
    Dobrochna 19.06.2008 i Jeremi 07.03.2012
    w wolnych chwilach siedzę między włóczką a szydełkiem

  6. #6
    Chustonoszka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Myślenice
    Posty
    85

    Domyślnie

    Ja mam pasiaka z nati. niestety nie porównam bo to moja pierwsza i jedyna chusta. Ale bardzo ją lubię. Nie wymagała złamania. Od razu po wyciągnięciu z pudełka była mięciutka, i dobrze mi się dociągała.
    Basti 07.08.2009
    Jako 08.11.2011
    Marti 13.11.2015

  7. #7
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Kraków / Nisko
    Posty
    577

    Domyślnie

    Ja od niedawna jestem rozkochana w Hopku i to będzie moja chusta na lato - mam zwykłą, a wydaje mi się naprawdę cieniutka. Niewiele używana, a mięciutka i łamać nie trzeba, nie wiem czy to mój egzemplarz, czy wszystkie tak mają.
    Gdybym miała polecić znajomemu coś z tych trzech, to zdecydowanie Hoppediz.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •