Na jesień nabyłam osłonkę MaM od Vegi - i muszę powiedzieć, że rewelacja. Noszę moją normalną obcisłą kurtkę, rozpiętą - bo z przodu Pysia mnie grzeje spod polarku Tylko troczki muszę nieco przerobić, bo ten patent, który jest w osłonce orginalnie, nie pozwala na zdjęcie ocieplacza bez zdejmowania kurtki, co przy wypadach do sklepu średnio się sprawdza.
Ostatnio było 8 stopni, dziecia wpakowałam w chustę w samych rajstopkach i bodziaku, było jej b. ciepło pod tym polarem.
Zobaczymy, jak mi się będzie paradowało w rozpiętej kurtce jak temperatura spadnie ponizej zera.. Może wtedy przemyślę jakieś zbyt-duże wdzianko kurtkowe, ale na razie udało mi się wybronić