Dziękuję za mozliwość testowania tongi. Chciałam ją wypróbować na moim nie siedzącym jeszcze dzieciu, żeby sprawdzić czy da radę trochę w niej wytrzymać (moje nadpobudliwe dziecko nie chce bowiem byc ani motane w chustę ani siedzieć w nosidle). Tym razem nie było niestety inaczej. Tym bardziej, że 15 minut męczylam się, żeby małego odpowiednio w tongę włożyć. Synek jest jeszcze niestabilny ale już bardzo duży i ciężki, stąd to wszystko. Po minucie siedzenia w tondze zaczął wyraźnie dawać do zrozumienia, że mam go uwolnić więc go dłużej nie męczyłam. Tonga niestety nie dla nas