Ostatnio pokazałam tongę fizjoterapeutce specjalizującej się w pracy z niemowlętami, zwolenniczce chustonoszenia (zresztą po kursie ClauWi). Była na tak dla dzieci siedzących, powiedziała jedynie, że dobrze, żeby dziecko nie odpychało się, nie prężyło, a było blisko mamy, że ma to znaczenie u dzieci, które mają problem z podniesieniem pupy do góry i rozpoczęciem raczkowania.