Pokaż wyniki od 1 do 20 z 38

Wątek: Jak przetransportowac dwojke dzieci. No mam problem

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,960

    Domyślnie Jak przetransportowac dwojke dzieci. No mam problem

    Ide do kolezanki z dwojka.
    Kolezanka mieszka blok dalej (ona na 3 pietrze, ja na 2 bez windy)
    Opcje sa trzy:
    1. Michal na plecach, mala w rozku na rekach
    2. Mala w chuscie, Michal na nozkach (bedziemy szli godzine)
    3. Mala w chuscie, Michal na plecach w nosidle (mina sasiadow z osiedla bezcenna)

    Sklaniam sie ku opcji 3 ale jak wsadzic Michala na plecy majac Ewe z przodu?

  2. #2
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Ja bym wybrała opcję 2.
    Jesli 3 to nie mam pojęcia. Może najpierw małą w chustę a potem nosidło na plecy.

  3. #3
    Chustomanka Awatar olusiaso
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    652

    Domyślnie

    ja bym wybrała opcje 2 z założeniem że jakby co to go moment na biodrze poniosę
    Ola
    Mama Janka (11.2005), Hanusi ( *2008), Franka (05.2009), Tymonka (02.2011)
    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia
    i
    www.mikolinek.pl - moje najnowsze

  4. #4
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    jak już małą masz w chuście, rozkładasz nosidło na kanapie i na nosidle sadzasz Michała. sama siadasz na brzegu, zapinasz pas biodrowy. a potem naramienne. MT lub hybryda byłyby lepsze od nosidła

    ale też wybrałabym opcję 2.
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  5. #5
    Chustoholiczka Awatar dankin-82
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Lubin
    Posty
    4,582

    Domyślnie

    młodą po prostu zamotaj, starszak niech idzie na nóżkach

    przepraszam ale ja nie lubię jak się komplikuje proste rzeczy macie nieduży dystans do przejścia więc wystarczy wyjśc ciut wcześniej i powoli spacerkiem pokonac tę drogę
    Dacie radę, tylko troszkę więcej wiary w dzieciaczka

    moje młode odkąd skończyły 18 miesięcy pokonują na nożkach niesamowite dystanse, same z siebie ale my to lubimy łazic godzinami
    K mama Kulki i Kropki

    „Gdy dziecku dajesz książkę, zbroisz jego serce, a duszy jak ptakowi światłe przynosisz skrzydła”.

  6. #6
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dankin-82 Zobacz posta
    przepraszam ale ja nie lubię jak się komplikuje proste rzeczy
    Ola nie komplikuje, tylko Michaś ma kłopoty z chodzeniem. Dobrze pamietam Olu?

  7. #7
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,960

    Domyślnie

    dokladnie
    Michal chodzi jak roczniak a nie jak dwulatek

  8. #8
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    .
    Posty
    4,759

    Domyślnie

    Wybrałabym opcję 2. Zwłaszcza, ze to niedaleko. Zawsze można przyspieszyć marsz podpuszczając dziecko. Odejść kilka kroków do przodu i zawołać: "Zobacz jakie mrówki!" "O jakie ładny kamyczek!" I nawet nie zauważysz a drogę pokonacie szybko i sprawnie od jednej ciekawostki do drugiej A w razie konieczności jakoś go kawałeczek poniesiesz.
    http://edu-mata.blogspot.com/
    https://www.facebook.com/EduMatablogspotcom/
    Syn Pierwszy - 06.2007 r.
    Syn Drugi - 10.2008 r.
    Córka Pierwsza - 03.2014 r.
    Córka Druga - 04.2018

  9. #9
    Chusteryczka Awatar AS
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    1,729

    Domyślnie

    Na krótkie dystanse najczęściej stosuję - młody w chuście i starszy na biodrze.
    Jeśli masz na stanie taki sprzęt, to u nas najszybsza jest taka opcja, że starszy w rowerku do pchania, a młodszy w chuście.
    Znacznie przyśpiesza wychodzenie (jest atrakcja) i przejście. Minusem jest protest przed wejściem do domu i noszenie dodatkowego sprzętu.
    Ania - dawniej AS_MS_?, mama MichuChichu 22.11.2008 i Manfreda-Mandziuka vel Borysa Szyca 28.10.2010
    i

  10. #10
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,960

    Domyślnie

    w sumie odleglosc miedzy blokami to nie problem bo zawsze moge go zapakowac do parasolki ktora stoi na dole

    ale problem jest ze on nie zejdzie po schodach
    wejsc ok ale zejsc nie! bede musiala go zniesc
    da rade na biodrze?

  11. #11
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Beskid Niski
    Posty
    5,346

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Olapio Zobacz posta
    bede musiala go zniesc
    da rade na biodrze?
    dasz radę.
    mam podobną różnicę wieku, obyłyśmy się bez wózka, więc na spacerach zdarzało się, że kiedy toś była z przodu, jankę musiałam kawałek nieść na biodrze. na schodach też, głównie pod górę
    2007, 2009, 2016

  12. #12
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    284

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Olapio Zobacz posta
    Ide do kolezanki z dwojka.
    Kolezanka mieszka blok dalej (ona na 3 pietrze, ja na 2 bez windy)
    Opcje sa trzy:
    1. Michal na plecach, mala w rozku na rekach
    2. Mala w chuscie, Michal na nozkach (bedziemy szli godzine)
    3. Mala w chuscie, Michal na plecach w nosidle (mina sasiadow z osiedla bezcenna)

    Sklaniam sie ku opcji 3 ale jak wsadzic Michala na plecy majac Ewe z przodu?
    Ja wybieralam zawsze opcje 2
    w sprawie opcji 3 zapytaj muche - pamietam jego zdjecie z jedna corka w chuscie z przodu a druga w nosidle na plecach .

  13. #13
    Chustomanka Awatar Luthien
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków/Wrocław
    Posty
    1,162

    Domyślnie

    Opcja 3 to lekki hardcore. Na krótki dystans da się, sama tak zaniosłam kiedyś prawie 20 kilo dzieci do żłobka (zima, wózek został u Rodziców, J do żłobka, a nie było jeszcze niani). I nie polecam.
    Choć z maluszkiem z przodu da się bez problemu wrzucić starsze przez biodro na plecy, to potem noszenie tego jest.. trudne.
    A jak jeszcze masz wziąć torbę dzieciową, to już w ogóle odpada.

    Ja też optuję za wersją 2. Ewentualnie możesz młodego posadzić na torbie, na biodrze - odciążasz ręce.

    A w ogóle, to potem będzie lepiej. U nas b. podobna róznica wieku, też na początku nie wiedziałam, czy w ogóle sobie z nimi poradzę. A tu proszę, mój malutki Kubuś już jest starszy niż Jula była, kiedy się urodził...
    Julia - 25.03.2008 i Kubuś - 02.11.2009
    "Tak, zorganizowane życie jest najlepsze dla dzieci. Szczególnie, jeśli mogą je sobie organizować same" - Pippi Langstrumpf

  14. #14
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    to lec i zdaj relacje jak tam

  15. #15
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    Trzymam kciuki Ja często jeżdże z dwójką, ale mam troche starsze bachorstwo Zazwyczaj młodsze na mnie starsze na nóżkach. Nie chce mi się z wózkiem targać.
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •