www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami
Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017
Ale dlaczego ma nie umieć? Jak narazie nikt nie wypowiedział się w wątku, co by miał problemy z opanowaniem kangurka wg załączonej instrukcji Kingi. Dla mnie to trochę szukanie dziury w całym. Z zainteresowaniem śledzę wątek i czekam niecierpliwie na opinię dalszych użytkowników![]()
Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Faktycznie dyskusja wyszła poza testy, ale sama wtrącę trzy grosze.
Nie zgadzam się, że początkujący rodzic nie jest w stanie zawiązać kangurka albo, że kieszonka jest prostsza.
Na konsultacjach pokazuję obydwa wiązania i rodzice też próbują obydwa (kangur i kieszonka) i do tej pory tylko jedna mama wybrała kieszonkę - cała reszta wybierała kangura, bo cytuję "jest łatwiejszy do wiązania, wkładania i wyciągania dziecka".
W temacie: instrukcja super! Kinga, wielki szacun![]()
Ale może faktycznie przydałaby się też papierowa, bo nie każdemu chce się włączać komputer, żeby dziecia zamotać, a na początku to się ciągle zagląda do instrukcji.
witam i ja sie wypowiem jako, ze ja szary uzytkownik chusty. ja nigdy nie wiazalam ani plecaczka ani tym bardziej kangura zazwyczaj wiaze w kieszonke tak mi wygodniej przy moich kochanych 9,5 kg tosiuli. w pierwszy dzien jak chusta przyszla wiazalam na szybko kangura bo tak plakala, ze nie powiem jak mi wyszlozostawie to bez komentarza ale mloda usnela. na drugi dzien przy plecaczku mialysmy niezly ubaw ale tez za bardzo nam nie wyszlo ale tosianda miala przynajmniej frajde jak mama ja zarzucala na plecy i nie mogla sobie poradzic
.
co do instrukcji rewelacja podejrzewam jakbym miala wiecej czasu to pewnie bym probowala dalej no ale dziec powiedzial dosc a mama zmeczona byla jak fiks. ogolnie za instrukcje wielki szacun bo wyjasnia wszystko rewelacyjnie i krok po kroku, fakt brak na papierze jakby sie co zapomnialo w drodze a kompa i dvd pod reka nie bylo.
pierwszy raz mialam do czynienia z welniana chusta i jestem pod wrazeniem bo nawet mnie nie gryzla czego sie obawialam.
duzo nie ponosilam bo na polu pogoda nie sprzyjala no i za bardzo wiazania nam nie wychodzily a tosiula spiochala. jednak ogolnie jestem zadowolona i bardzo dziekuje za mozliwosc testowania
jako, ze nie wyszly nam wiazania mamy takie przytulasnie zdj w chuscie
![]()
Ostatnio edytowane przez malutk_a ; 25-07-2011 o 20:58 Powód: zdj
Początkującym Rodzicom bardzo polecam ćwiczenia "na sucho". Bez dziecka, bez misia. po prostu ćwiczymy sobie poszczególne kroki: jak wywinąć połę, jak ją przeciągnąć do przodu itd. Gdy nieco zautomatyzujemy ruchy to wiązanie z dzieckiem będzie dużo łatwiejsze. Zresztą jest to polecane chyba w każdej znanej mi instrukcji.
Gdy kupujemy nowy telewizor to też nie od razu znajdziemy na pilocie każdą funkcję. I też się denerwujemyAutomatyzacja ruchów to cała tajemnica
![]()
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
Chusty jeszcze nie testowałam (jak przetestuję, to się wypowiem), ale obejrzałam sobie instrukcje na youtube i naprawdę jestem pod wrażeniem. Szczególnie spodobał mi się prosty i przejrzysty sposób wrzucania (lepiej powiedzieć: wkładania) niesiedzącego dziecka na plecy. Gdybym zobaczyła go na początku swojej przygody z chustami, na pewno o wiele wcześniej zaczęłabym nosić dziecko na plecach. I również kangurek na boku bardzo przejrzysty.
Bardzo się cieszę, że te instrukcje są dostępne na youtube. Tak naprawdę łatwo znaleźć w sieci dobrą instrukcję wiązania kieszonki, ale już z kangurkiem jest gorzej.
annamamaalexa no to musze poprobowac tylko z czasem lipton bo przy dwojce dzieci masakra czasem no ale jak sie ma taka instrukcje jak kinga napisala to cwiczac mozna nauczyc sie wiazac.
Kochana, wiem o czym mówiszMiędzy moimi 1,5 roku różnicy- dlatego Julka powędrowała jako noworodek na plecy. Z doświadczenia wiem, że tym bardziej procentuje "okres przygotowawczy"
Wystarczy godzinka...Wiem, wiem czasem marzenie...Ale za to potem jaka ulga, gdy wszystko idzie bez stresu, łagodnie.
edit: śliczna fotka, dopiero teraz widzęDo tych zdaje się brązowych oczu pasuje bardzo!
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
Eh, ta dyskusja stała się niestety mocno tendencyjna, a chyba nie o to chodziło.
Chusta jest fajna i nośna. Żeby nie było instrukcję w końcu obejrzałam. Zrobiona jest ok, ale zdania nie zmienię.
mimezis A odpowiadając na Twoje pytanie, że dlaczego ma nie umieć? Bo np. może nie umie poradzić sobie z takim utrzymaniem dziecka, jakie wykorzystuje się w kangurku czy plecaku. np. hipotetycznie. Albo czuje paniczny lęk przed plecakiem i najlepsza instrukcja mu nie jest w stanie pomóc. Moim zdaniem jakaś alternatywa jest, w przypadku początkujących, koniecznością.
Ostatnio edytowane przez Vernea ; 25-07-2011 o 22:58
www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami
Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017
no no, ale dyskusja, juz nie mogę się doczekać testowania, a z własnego doświadczenia wiem, ze wprawdzie oglądałam różne instrukcje na kompie (na płytce od LL, girasola od oli) to najczęsciej zaglądałam po papierowej wersji babylonii, bo sporo czasu byłam bez neta, nie zawsze miałam go pod reką i papierowa wersja, choć może nie tak dokładna, to czasem praktyczniejsza. A ze filmiki od Kingi są super, bo też swego czasu zachłannie je oglądałam i bardzo mi pomogły
(zresztą wszystkie filmiki Kingi są super, te z pieluchami tetro i najmłodszą coreczką są przesłodkie). Kingo, wielkie gratulacje, że z takim zapałem i chęciami realizujesz się w tym, co robisz, widać, ze sprawia ci to radość. Zazdroszczę!!!! I bardzo podziwiam!!!!![]()
I po testach, moje subiektywne wrażenia:
- chusta ciężka i gruba, pierwsze wrażenie to: nie nadaje się na lato, ALE wzięliśmy się w niej na spacer, gdy za oknem słońce i ok. 23st. i w ogóle się nie zgrzaliśmy! Na prawdę rewelacja! Nie ma to jak "magiczne" właściwości wełnyacz nie odważyłam się nie założyć otulacza ;P
Nie grzeje, jak się obawiałam, ale mimo wszystko na lato wybieram coś bardziej zwiewnegoNo i brązowy to zdecdowanie nie kolor na upały
- co do gryzienia, to mam mieszane uczucia, bo wydaj mi się, że nie jest super mięciutka, ale NIE gryzie
- genialnie się dociąga!
- instrukcja pierwsza klasa! Pierwszy raz odważyłam się zawiązać w kangurka i nawet nie było dramatycznieJa nie potrzebuję papierowej, nigdy mi się nie przydaje, obejrzałam filmik dwa raz i pamiętałam co i jak
- piękny hafcik, który bardzo pomaga!
- ogony też fajowe, w każdym razie nietypowe
- dla mnie długość niezbyt uniwersalna, bo przy kangurku za długie ogony mi wyszły, a kieszonkę dać się da, ale niewygodnie się wiąże z tyłu, za to plecak ok
- kolor piękny, ale na mojego ślinotoka niepraktyczny, bo bardzo widać, jak coś kapnie, nie mówiąc już o ciomkaniu chusty
- super nosi, testowałam na 14kg (tylko po domu, ale czuć, że chusta daje radę!) i 6,5kg - fajnie buja, "podskakuje", nie wiem jak to określić, ale podobnie jak w elastycznej :>
- to chusta, której nie nazwałabym szmatą
- pytanie, dlaczego tylko do 15kg? Frank-dwulatek waży 14, a jak na mój gust, to da radę ponieść go jeszcze hoho
- i jeszcze jedno: dziwnie pachnieale to pewnie wełna, bo nasz kocyk tetro też chyba taki zapach miał
Na prawdę fajna chusta! Strach pomyśleć jak fajnie sprawdza się zimą!
Aa i nie uważam, że jest za droga!
Coś tam udało się pstryknąć, acz u nas spacery bez fotografa, więc tylko w domu, zaraz wrzucę
A skoro Pani kinga decyduje się odpowiadać, to czemu nie na wszystkie zapytania? Co z wełną i jej pochodzeniem (mój chuścioch to alergik)? Mam, co prawda, didka z wełną, ale to nie jest 100 % wełny, o tej wełnie wiem wszystko. Pytam jako kolejna osoba o pochodzenie wełny w tej chuście, bo tylko to mnie cofa przed zainteresowaniem się nią. A co do bycia zdeterminowanym i pytania bezpośrednio Kingi o wełne... Skoro na rybku mam dostępne w podobnej cenie (lub nawet tańsze) chusty innych producentów, którzy sa bardziej znani i podają wszystkie informacje o składzie, pochodzeniu materiałów, podają atesty, to po co mam sie dopytywać, doszukiwać informacji o wełnie z chust TETRO? Wolę od razu kupić chustę innego i już znanego producenta. Moim zdaniem na początku powinno się walczyć o każdą klientkę. Ja jestem tą, co zrezygnowała z kupna tetro właśnie dlatego, że się o tej wełnie niczego nie doszukałam, i o atestach też jest dla mnie za mało info... Pozdrawiam Panią Kingę![]()
Dokładny opis produktu znajduje się na stronie http://tetro.pl/chusty/wiazane-tkane.html . Opisy te są uaktualniane na bieżąco, w oparciu o pytania klientów nadsyłane na nasz firmowy adres mailowy. Po zapytaniach mailowych dotyczących składu surowcowego zakładka "Materiały" została uaktualniona.
Na forum jestem bardzo z doskoku, z powodów rodzinno-organizacyjnych po prostu brakuje mi na to czasu. Dlatego firmowy adres mailowy to najskuteczniejszy sposób kontaktu w sprawach dotyczących produktów Tetro.
Kinga Cherek,
- Autorka książki i eBooka: www.bezpieluch.pl
- Producent chust: www.chusta.pl
- Producent pieluszek wielorazowych i chust: www.tetro.pl
- www.szkolachustonoszenia.pl
gdzie reszta recenzji??? chyba chusta ciągle w testach więc powinno być ich więcej <tuptup>
Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
no właśnie ja ciągle zapominam, a zaraz zapomnę jak to było!
a więc moim skromnym zdaniem:
1. pierwsze wrażenie fajne, prawie już nie pachnie "wełną", mnie jakoś szczególnie nie gryzła
2. moje ALE co do wizualnego efektu - no nie ten kolor wzorku! Ta pistacja tak mi się gryzie z tym głębokim brązem...ehhh... ale to moje subiektywne odczucie
3. głęboki brąz - świetny, moja gama kolorów, ale jak tylko mały zaczął się ślinić, chusta dość szybko wchłonęła ślinkę i była niezła plamka! Nie podobało mi się to... Mało estetyczne toto. Na pewno lanolinowanie dałoby radę, ale...
4. chusta na prawdę ciekawa, ale długość dla mnie nijaka... Ogon mi dyndał i troszku przeszkadzał i przy plecaku i przy kangurze.
5. Bardzo podobało mi się jak chusta "pracuje". Nigdy nie nosiłam w elastyku, ale miałam wrażenie, że podobnie jak w elastykuFajnie się buja w rytm chodzenia
Bardzo pozytywnie.
A do tego wełna - ciepluchna...Muszę pomyśleć nad chustą wełnianą
Ogólnie fajowo
no i focisz z nami:
![]()
To pora na nas
Chustę dziś dostałyśmy i od razu wzięłyśmy się do testowania. Po dwóch ponad godzinnych spacerach mogę stwierdzić, że chusta jest bardzo fajna. Po pierwsze, pomimo uczucia gryzienia w rękach, na sobie już tego tak bardzo nie czuć i o ile nie jest się wyjątkowo wrażliwą osobą, zupełnie nie przeszkadza to w noszeniu (zwłaszcza, jeśli ma się jakieś grubsze ubranie na sobie. Po drugie - podobnie, jak poprzedniczki odczułam coś w rodzaju delikatnego sprężynowania (podczas spaceru też mi na myśl przychodziła chusta elastyczna), aczkolwiek było to naprawdę delikatne - mogłabym to określić, jako dobre dopasowywanie się chusty do osób. Lubię ten efekt, gdy chusta nie jest ani za miękka, ani zbyt tępa. Dociągała się średnio (na pewno lepiej niż hopek paris, który ostatnio próbowałam, ale też gorzej, niż większość natek). Może dlatego czułam dyskomfort, bo wiązałam się już na końcówkach, przez co musiałam mocniej dociągać...(pocieszam się, że to raczej dziecię mi urosło, a nie ja przytyłam), ale może właśnie wełenka potrzebuje nieco większych długości...
Po pierwszych 15 minutach noszenia było świetnie - zdecydowanie odejmowała kilogramów, ale po 45 min odczuwałam już ból ramion - może z powodu zbyt mocnego dociągnięcia... drugi spacer w kieszonce wypadł o wiele lepiej: miękko, przytulnie, rozkosznie. Chusta miękkością, elastycznością i objętością przypomina nieco grecję, ale jest bardziej szorstka i ściślej tkana. Kolorystyka mi się akurat podoba, czekoladowy brąz z jasnym zielonym wzorkiem ładnie pasuje. Generalnie wzorek jest miłym uprzyjemniaczem i dość eleganckim detalem.
Spróbuję jeszcze kangurka (do instrukcji nie zaglądałam jeszcze)
sorki, zdjęcie z komórki...