Pokaż wyniki od 1 do 20 z 58

Wątek: Chusta tkana 100% wełny Tetro

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie Chusta tkana 100% wełny Tetro

    Zapraszam do pisania recenzji.

    Przypominam o konkursie fotograficznym dla osób testujących chustę - co 10 osób nagradzam jedno najładniejsze zdjęcie z chustą wełnianą Tetro w akcji (nagrodą będzie prezent-niespodzianka).

    Z góry dziękuję za wszystkie wpisy i zdjęcia.
    Kinga Cherek,
    - Autorka książki i eBooka: www.bezpieluch.pl
    - Producent chust: www.chusta.pl
    - Producent pieluszek wielorazowych i chust: www.tetro.pl
    - www.szkolachustonoszenia.pl

  2. #2
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    chusta dotarła. Pierwsze motanie za nami. A w zasadzie prawie motanie, bo kieszonkę na końcówkach skosów wiązałam. Jak się Pyza obudzi to zmierzę jej realną długość bo zazwyczaj w 4,2 bez problemów wiążę kieszonkę a tu mi sporo zabrakło.

    Faktura: chusta w dotyku szorstka, gryzła mnie po zamotaniu.
    Kolor: głęboka czekolada - bardzo ładny mimo iż ja w brązach na chustach nie gustuję, to podobała mi się. Przepiękne obszycie (wzorek haftowany) - dodaje chuście lekkości i niezwykłego uroku - słowem cudny pomysł
    Środek: dla mnie bardzo kiepski, takie przeszycie jednak jest za małe żeby szybko je namierzyć, znacznie lepszym pomysłem byłoby zaszycie wszywki od wewnętrznej strony chusty
    Nośność: oj czyżby szykował się nam szmatan? Pyza w chuście nic nie ważyła. Po dłuższym noszeniu też nic nie ważyła
    Dociąganie: bardzo dobrze współpracuje
    Motałam w: kieszonce (z asekuracją), plecaku prostym
    Instrukcja Obsługi: długo myślałam, czy coś na ten temat napisać ale jednak umiłowanie prawdy zwyciężyło dla mnie to jest dramat dramatyczny ... Nie pamiętam czy kiedykolwiek zetknęłam się z czymś takim . Półtorej minuty wstępu o super chustach przed każdym wiązaniem, instrukcje do pałcza, kółkowej i elastyka razem na płycie, przede wszystkim wyłącznie płyta, no i same wiązania tkanej: TRZY (słownie: trzy) - kangurek z przodu, kangurek na biodrze i plecak prosty, do tego WSZYSTKIE (słownie: wszystkie!) pokazane na dziecku nie trzymającym główki!!!!! (w tym plecak!!!) Zastanowiło mnie też to, że skoro już mam oglądać grafikę na kompie, to lepiej by było obejrzeć filmik a nie pokaz slajdów... Graficznie bardzo papusie ale merytorycznie porażka Może lepiej jednak nie załączać jej do chust?
    Niebezpieczństwo: nadal nie rozumiem, dlaczego nie ma podanego w składzie jaka to wełna - jest tylko słowo "wełna", dla alergików to szalenie ważna informacja, z jakiego zwierzęcia jest wykonana przędza! Pachnie mi to nie co zabiegiem podawania w składzie "bawełna" przez producentów odzieży z wiskozy bawełnianej. Niemniej jednak stanowi zagrożenie dla zdrowia dziecka i mamy noszącej.
    Reasumując o samej chuście: chusta piękna, nośna, wygodna (przynajmniej na chwilę), gryząca (przynajmniej mnie i przynajmniej przed praniem). A no i mechata.

    Edit: zmierzyłam - ma 4,5 metra... a i pięknie cięte ogony!

    Od endurki: cudna, gryząca i szmatańska (16 kg synka nosiła bez jednego jęknięcia), ponoć w tych samych kolorach co pieluszki... Endurka twierdzi, ze chociaż już nie nosi w szmatach to musi poważnie przemyśleć, czy aby się na nią nie skusić

    Skoro producent nie pokazał, że wolno nosić w kieszonce (notabene najpopularniejszym i najbezpieczniejszym z powodu łatwości prawidłowego dociągania wiązaniu w Polsce) to może nie wolno? a ja się pokuszę na inne jednak i uzupełnię opis o foty i wrażenia z dłuższego noszenia w ciągu najbliższych dwóch dni.

    Nasze foty:

    Ostatnio edytowane przez Cobra ; 16-07-2011 o 20:33 Powód: literówka, dodane dalsze wrażenia

  3. #3
    Chusteryczka Awatar wrapsodia
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Erlangen Niemcy /czasem Wawa/Jarosław/Klimontów
    Posty
    1,682

    Domyślnie

    Cobra nie wiem czy wiesz, ale kangur, kangur na biodrze i plecak prosty to wiązania które faworyzuje szkoła noszenia ClauWi. Co do nietrzymania głowy ma też swoją teorię odnośnie tych wiązań, więc mnie absolutnie nie razi ta instrukcja, wręcz przeciwnie, jestem pewna że była konsultowana z doradcami tej szkoły. Jeżeli wiązanie pozwala na osiągnięcie idealnego C, miedniczka jest odpowiednio podkręcona to główka sama układa się w linii kręgosłupa i wystarczy podtrzymanie jej chustą do wysokości uszu i główka nie ma prawa odpaść, ale jest jedno ale: trzeba umieć bardzo dobrze dociągnąć chustę na całej jej długości i na tym skupia się właśnie nauka wiązań w tej szkole noszenia. Takie małe ot Mnie ino dziwi że na zdjęciach są noworodki skoro jest polecana dla starszaków. A samej chusty jestem bardzo ciekawa, choć cena odstrasza mnie skutecznie.
    Ostatnio edytowane przez wrapsodia ; 13-07-2011 o 21:35
    Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis

    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci



  4. #4
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    mimezis: ja rozumiem, że tak promuje szkoła ClauWi ale instrukcja wymaga aby było rzetelnie pokazane jak można nosić a to znaczy, ze ktoś kto by chciał zamotać tak jak zobaczył na ulicy to wedle tej instrukcji tego nie zrobi. A instrukcja to nie folder szkoły noszenia... to tak jakby producent piekarnika nie napisał, jak upiec w nim ciasto bo akurat sam się odchudza

    niemniej jednak poza instrukcją, brakiem składu i gryzieniem, chustę uważam za naprawdę dobrą i wróżę jej dobrą sprzedawalność.

  5. #5
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    Chustę miałam przyjemność testować wiele miesięcy temu, jak jeszcze miałam kogo nosić

    Kocham wełnę, więc pewnie nie będę obiektywna Mnie nie gryzła (chociaż niestety wielu rodzajów wełny nie toleruję), po wielu praniach nadal pozostaje miękka i puszysta. Z tego samego materiału mam kocyk i otulacze, niezastąpione. Moim zdaniem nieoceniony gadżet dla bezpieluchowców, bo chusta nawet bez lanolinowania bardzo dobrze wytrzymuje wpadki. Świetna jako kocyk w awaryjnej sytuacji

    Bardzo dobra nośność, ale warunkiem jest dokładne i precyzycyjne dociąganie. Chusta w tym względzie nie wybacza błędów co jako Doradca bardzo sobie cenię!

    Co do Twojej wypowiedzi Cobra: na ulicy to ja widzę nadal najwięcej dzieci noszonych przodem do świata, niestety. Więc "ulica" i to co Rodzic na niej zobaczy dla mnie jako Doradcy Noszenia jest zupełnie bez znaczenia. Bo ja widzę tego konkretnego Rodzica i to konkretne Dziecko. I wybieram to co dla nich jest najlepsze.

    Wg. instrukcji Kingi każdy rodzic jest w stanie zawiązać swoje dziecko pewnie i bezpiecznie w 3 pozycjach, co zupełnie wystarczy na cały okres noszenia. Każdy producent ma prawo mieć swój punkt widzenia i nie musi wcale umieszczać w instrukcji wiązań, których sam rodzicom nie poleca. Storchenwiege w nowej instrukcji zrezygnowała np. z wiązań kołyskowych ( a mieli umieścić, bo wiele osób na ulicy nosi w "torbach" swoje dzieci???)

    Swoją drogą dawno nie widziałam tak dopracowanej i dobrej instrukcji! Robiłam test i początkujący Rodzice zawiązali mi wczoraj z tej instrukcji bardzo przyzwoitego kangurka z przodu!

    Co do tego, że instrukcja jest na płycie: pewnie niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego jak ogromnym kosztem jest wydrukowanie instrukcji papierowej i w ilu egzemplarzch trzeba to zrobić, aby w ogóle było do zapłacenia...dla producenta i dla klienta...

    Cobra: zupełnie nie rozumiem Twojego zdziwienia jeśli chodzi o plecak prosty i dziecko nie trzymające główki. Dlaczego Twoim zdaniem nie można nosić noworodka w plecaku prostym? Toż to praktycznie kangurek, tyle że na plecach. Sama tak nosiłam dwutygodniową Julkę. Zresztą jest to praktycznie jedyna alternatywa dla Rodziców, którzy mają między dziećmi bardo małą różnicę wieku lub jeśli mają bliźniaki- a przecież to w dzisiejszych czasach bardzo częsty przypadek! Zresztą noworodki na plecach wiąże się rewelacyjnie! Przyzwyczajone do tego od pierwszych dni, nawet bez chusty przyklejają się do pleców. Oczywiście trzeba mieć opracowaną bardzo pewną metodę wiązania!
    Poza tym każde dziecko najpóźniej w granicach 4 miesiąca powinno być noszone na plecach, bo:

    1. chce mieć większe pole widzenia i wtedy noszone tylko z przodu zaczyna się odpychać, rotować tułów tylko w jedną stronę co na dłuższą metę jest niekorzystne (asymetrie, napięcia itd.)
    2. Dla Rodzica noszenie tylko z przodu dziecka powyżej 7 kg uważam za masakrę...Niestety prawie wszyscy mamy takie czy owakie problemy z kręgosłupem.
    3. Około 3-4 miesiąca następuje bardzo intensywny rozwój zmysłu wzorku, m.in akomodacja, czyli zdolność "wyostrzania" przedmiotów bliskich i dalekich. Bardzo pomocne jest więc tutaj noszenie na plecach lub na biodrze (wtedy na zmianę), bo dziecko, które cały czas jest z przodu widzi raczej tylko przedmioty bliskie. Poza tym w tym okresie ważna jest dla dziecka perspektywa: idę do przodu- patrzę do przodu!

    No to się rozpisałam
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  6. #6
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annamamaalexa Zobacz posta
    No to się rozpisałam
    a ja się nie rozpiszę, bo ten wątek to nie miejsce na dyskusje pt. "wiązanie a etap rozwoju" - już wiele razy szkoły i doradcy spierali się i kłócili na ten temat.

    Wyraziłam swoje zdanie na temat chusty i na temat instrukcji (jako jej elementowi) i nie oczekuję polemiki na ten temat (a już na pewno nie w tym wątku).

  7. #7
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    No i ja po testach i MUSZĘ się wciąć w dyskusję nt instrukcji. Postaram się napisać nie z pozycji doradcy tej czy innej szkoły, ale jako ktoś kto dużo rozmawia z rodzicami kupującymi swoją, zazwyczaj pierwszą, chustę.
    Instrukcja na płycie. Pomysł ok, ale... ja nie mogłam jej otworzyć. Powód - brakowało mi czegoś, jakiegoś pliku, aktualizacji czy czort wie czego w kompie. Ponieważ jest to mój sprzęt do pracy to stwierdziłam, że daruję sobie ściąganie tych brakujących elementów. Zakładając mnie ta instrukcja nie jest szczególnie potrzebna (chociaż z chęcią bym ją obejrzała bo dyskutując o czymś dobrze to widzieć), ale gdybym była rodzicem początkującym to trochę bym się wkurzyła. Kupuję chustę za taką kupę kasy, dostaję instrukcję i nie mogę jej nawet obejrzeć. Albo jeszcze lepiej. Nie mam komputera, mam chustę z instrukcją na płycie. To co, mam teraz kupić komputer?
    To jest moje podstawowe zastrzeżenie.
    Druga kwestia. Nie widziałam instrukcji, więc na jej temat wypowiadać się nie będę. Chcę natomiast skomentować sprawę wiązań. Oczywiście, że producent może wybrać sobie dowolne wiązania i je pokazać. Nawet do góry nogami za palec u nogi. Problem w tym, komu chce chustę sprzedać. Może przy sprzedaży od razu powinno być zastrzeżenie "TYLKO DLA ZAAWANSOWANYCH". Bo, przepraszam, ale dla początkującego rodzica, który pierwszy raz ma chustę w ręku, jest zestresowany, że musi cokolowek robić z kruchutkim maluszkiem jakiekolwiek wiązanie jest za trudne. No to każmy mu wrzucić noworodka na plecy, albo na biodro, albo w ogóle trzymać i dziecko i chustę i do tego kombinować Albo należy sprzedawać chustę TYLKO razem z konsultacją u doradcy. Nie wierzę w to, że każdy początkujący rodzic zawiąże jakiegokolwiek kangurka prawidłowo sam. Nie wspominając już o plecakach. Uwierzcie, że są to trudne wiązania dla początkujących, nawet jeśli mogą być stosowane od urodzenia.
    Moim zdaniem tutaj leży problem.

    A teraz przechodząc do oceny samej chusty.
    Moje wrażenia ogólnie są pozytywne.

    Wizualnie: piękny, brązowy kolor. Tak jak nie przepadam za jednolitymi chustami, ta jest bardzo ładna. Staranne, eleganckie obszycie, fantastyczne ogony.
    Nośność REWELACJA ABSOLUTNA Mojej trzylatki (16 kg.) i młodszego (12kg.) nie czułam. Dociągała mi się szmata bardzo dobrze, więc też za to duży plus (nie spodziewałam się aż tak dobrze pracującego szmatana).
    Długość chusty hmmm... Kangura raz zrobiłam bo nie lubię (trochę przydługa była), na biodrze nie noszę. Na inne wiązania z przodu nie dało rady bo za krótka. Na plecak prosty ok, albo nawet mogłaby być krótsza. No więc nie wiem, jak się do tego odnieść. Gdybym miała taką chustę (a z przyjemnością bym ją dołączyła do stosiku) to bym ją w zasadzie tylko na plecaki używała. Głównie zresztą prosty bo najbardziej lubię.

    Z minusów. GRYZŁA mnie jak wściekła. Tutaj się zgodzę z Cobrą, że powinno być podane, jakiego rodzaju jest to wełna. Mnie w sumie wszystko jedno, ale dla alergików to może być ważna informacja.

    W dotyku trochę puchata trochę szorstka. Trochę za bardzo kocowata. Fantastyczna na wycieczkę, żeby ją właśnie jako kocyk na ziemi nawet położyć, ale tak na spacerek do parku. No nie wiem. W torbie by mi się nie zmieściła. No i ciężka. Więc właściwie nie wiem, czy to plus czy minus.

    No i jeszcze jeden minus. Nie jest to, moim zdaniem, chusta na ciepłe dni. Grzeje jak gruby koc i nie ma znaczenia, że to wełna. Jest w niej upiornie ciepło. Ale na jesień i zimę czemu nie.

    Też się rozpisałam, a co
    No tak czy inaczej też myślę, czy jej nie nabyć bo nośność ma genialną.
    Ostatnio edytowane przez Vernea ; 21-07-2011 o 14:03
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •