na mszy o 12 widziałam tatusia z dzieckiem w kieszonce chyba z girasolowego Zachodu Słońca... Ze względu na chustę przypuszczam, że jakiś kontakt z forum musiał być
Ja byłam - jak niestety zazwyczaj - jako tajniak z wózkiem; tylko dociekliwiec mógłby dostrzec nosidło w koszyku![]()