Jaka chusta jako pierwsza??

[Pat]

I co kupiłaś?

Zgadzam się z dziewczynami, że fajnie jest na początku kupić używaną - złamaną. Ja myślałam, że się potnę z moim nowym, grubym, bawełnianym Lenny Lambem na początku. Wcześniej kilka tygodni używałam znoszonego Didymosa i była różnica jak niebo i ziemia. Równie dobrą opcją dla noworodka jest chusta elastyczna. Przy kolejnym dzidziu chyba sobie kupię .

[Blanka_1982]

Ja też obstawiałabym elastyka na sam początek- sama kupowałam tkaną, w dodatku nową i z perspektywy czasu uważam, że w pierwszych miesiącach elastyczna byłabym lepszym(łatwiejszym do ogarnięcia ) wyjściem.

[mamaLiKa]

Ja mam wprawdzie niewielkie doświaczenie, ale zaczynałam od elastyka. Dzięki niemu przekonałam się do chust i przeszłam na wyższy stopień wtajemniczenia, czyli na chusty tkane
Przy elastyku, nie musiałam się martwić o dociąganie, nic nie "odstawało", a moja mała miała super mięciutko. Obawiam się, że w tkanej, nie mając doświadczenia, mogłabym nie do konca dobrze ją ułożyć. Elastyk jest prostszy w obsłudze.
Natomiast jak moja mała zaczęła się robić ciężkawa i mocno rozglądać po świecie, to przerzuciłam się na tkaną (bawełnianą Nati na początek).

[Pat]

Po porodzie niektóre kobiety są bardzo osłabione. Tak było ze mną - nie mogłam dojść do siebie przez wiele tygodni i m.in. ze względu na to uważam, że elastyk na początek to całkiem dobry wybór. Jeśli będzie kiedyś okazja, wypróbuję .