Ja pieluchowałam wielo od urodzenia małej, ale nie używałam tetry, bo była za gruba. Kupiłam w Ikei takie taniutkie frottowe ręczniczki i przekroiłam każdy na pół. Do otulacza wkładałam połówkę i w zupełności to wystarczało. Myślę, że połówka zwykłej, ale dobrej jakości pieluchy też byłaby ok. Dosia nie leżała prawie w ogóle, ciągle ją nosiliśmy, a na upały w domu zakładałam zamiast otulacza takie bawełniane majtki dla niemowląt, których miałam kilka par, płukałam je i suszyłam po przesikaniu. Oczywiście do majtek połówka ręczniczka z Ikei.