No wyżalić się muszę....
No bo rozumiem że można zniszczyć w praniu, zrobić dziurę, pies może pogryźć... Ale ja ją tylko zostawiłam w samochodzie
Moją kochaną zarę leaf (kupioną niby dla męża) zostawiłam kilka dni temu w samochodzie, leżała sobie razem z kurtką z tyłu za siedzeniami na "podszybiu"....
Wczoraj przyniosłam ja do domu a tu niespodziankaod słońca zrobiły się paskudne przebarwienia, po prostu w kilku miejscach wyblakła....
I co ja mam z nią teraz zrobić?![]()