Czasami im bardziej kogoś namawiamy, efekt przeciwny jest proporcjonalny do naszych starań.
Ja bym nie namawiała i tyle (tym bardziej, że jak napisałaś dwójkę dzieci już ma i swoje sposoby także).
Zasugerowałaś, piłeczka po jej stronie. Będzie zainteresowana, wróci do tematu.
W miejscu mojej pracy powszechnie wiadomo o moim zainteresowaniu chustami. Raz-jedyny i ostatni zapytałam się kolegi, czy nie chcieliby spróbować. Tonem wyższości usłyszałam, że jest to niezdrowe-tak i powiedział lekarz i tego będą się trzymać. Cóż, mina mi zrzedła, wątku nie ciągnęłam. Dla równowagi koleżanka poprosiła mnie wczoraj o pomoc i pani dyrektor, której córka rodzi już za tydzień.
Nie namawiaj, szkoda Twojej energii i czasu.