powiedzmy 1h dziennie spaceru po alejkach daje jakieś 370 kcal,
sprzątanie w domu 1h , a będzie 570 kcal,
zakupy na plac z siatami po 3kg na łapę to jakieś 700kcal,
no a do tego dwógłowe , czworogłowe ud się wyrabiają , pośladki jak u trzaskającej orzechy Jagienki, przywodziciele grzbietu, talia aaaa tam cały grzbiet umięśniony, no normalnie lachony ,
ot takimi rzeczami mój M sobie głowę zaprzatał![]()
![]()
, patrząc z litościa na co raz cieńsze me nózki i płaski tyłek, 5 mc po porodzie przy balascie 30kg zostało mi słuszne 52 kg,
może za duzo/często noszę?![]()
![]()
![]()
![]()