ok. 16:30 z tramwaju dojrzany Tata w zielonej chuście na ul. Pabianickiej w okolicy Szpitala Kopernika z parasolem i plecakiem.
Jesteś na forum?
Oj to mój mąż na pewno z młodą ze żłobka wracał![]()
tak, tak dokładnie![]()
A wiadomo już do której grupy? Polecam pierwszą- bardzo fajne ciocie![]()
A ja was widzialam na zakonczeniu roku żłobkowego w piatekMąż stał w chuscie z Oliwką a potem mineliśmy sie w parku Legionów ale wtedy już Ty klincus niosłaś, prawda? Ja mialam Olę w wózku.
W Oliwka w której jest grupie? Ola w pierwszej i w niej zostaje w nastepnym roku z czego sie cieszę bardzo bo ciocie faktycznie bardzo fajne a szykuja sie w grupie zmiany o ktore mi chodziło![]()
Oliwka też w pierwszej i też zostaje. Niestety na pikniku mnie nie było, bo dopiero z Puław ze szkolenia wracałam. Miałam nadzieję, że zdążę, ale cóż... A na spacer to prawda, bo prosto z samochodu pociekłam i Oliwka stwierdziła, że skoro mamy 2 dni nie było, to nie będzie na tacie siedzieć
co do zmian, to też jestem b. zadowolona- coś mi się wydaje, że Ciocia Madzia przejęła w grupie władze, bo moim zdaniem to Ona najbardziej kompetentna i na miejscu![]()
klincus, a która to ciocia Madzia? Nie znam ich z imionDla mnie są dwie bardzo kompetentne, masę rzeczy mi przekazują, jestem pod wrażeniem, że tyle zauważaja i że im sie chce to zauważać. Z jedną natomiast prawie kontaktu nie mam tzn bardzo rzadko wychodzi do mnie po/z Olą więc bardzo rzadko z nią rozmawiam ale wygląda sensownie
Musimy sie poznać!
Od kiedy Oliwka jest w żłobku?
Ola od kwietnia chodzi.
Byliście razem z nią na sali podczas adaptacji? Bo ja z Olą nie (ciocie wolały żebym ją zostawiala z nimi samą). Zdałam się na nie choć strasznie chcialam zobaczyć jak tam jest, byłam tylko chwilkę z mężem jak nam jedna z cioć pokazywała wszystkie pomieszczenia. No ale mam jakos zaufanie do tych pań na szczęście
![]()
Oliwka już w żłobku od początku lutego. Też nie byliśmy na adaptacji, ale adaptowaliśmy bardzo powolutku co jakiś czas dokładając kolejną godzinę i muszę stwierdzić, że to sprawnie poszło, bo płaczu przy zostawianiu właściwie nie było. Jeżeli byłaś na tym zebraniu na zakończenie, to Ciocia Madzia to ta, która prowadziła spotkanie (długie proste włosy, szczupła, dość wysoka). Ciocia Dorota- krótkie blond włosy, Ciocie Anie są dwie (my z mężem określamy je jako małą i dużą): mała Ciocia Ania- jak dla mnie najmniej kontaktowa-okulary długie włosy w kitkę no i niska, a duża Ciocia Ania kręcone włosy, troszkę okrąglejsza.
Musimy się koniecznie gdzieś spotkać na jakimś spacerku, z tym, że my akurat na ten weekend wyjeżdżamy...
PS: czy nie spotkałyśmy się dzisiaj przypadkiem w Porcie Łódź? Pytam bo uśmiechała się do mnie jedna mama idąca z córeczką podobną do Twojej Oli (na tyle na ile kojarzyłam ze zdjęcia)
Dzięki za wyjaśnienieŻadna mi sie nie przedstawiała więc nie wiedziałam
Faktycznie cale zebranie prowadziła ciocia Magda w takim razie. A ja byłam przekonana, że tam rzadzi Duża Ania(obie bardzo na plus jak dla mnie).
Ola na poczatku zostawała 1h, potem 2h, teraz 3 i dopiero w sierpniu po urlopie zostanie na 4h, od wrzesnia teoretycznie na 9h, praktycznie - moja mama sie zadeklarowala przez 2 tygodnie wczesniej ja odbierać. Ja juz niestety będe wtedy tęsknic na drugim końcu Łodzi
W Porcie dzis nie byłyśmy. Chusta poszla w świat i teraz nosimy sie w czerwonym Bondolino. Ale wózek jest w tej chwili w częstszym użyciu (choc na początku do żłobka tylko w nosidle nosiłam żeby sie Oleńka mogla od razu wtulić we mnie po wyjściu).
Musimy koniecznie sie na wspólny spacer umówic tym bardziej, że w te same miejsca chodzimy (juz Twojego męża przeciez kiedyś spotkalam)
Hej, a może przeniesiecie się na nasze łódzkie podforumhttp://www.chusty.info/forum/forumdisplay.php?f=95
klincus, chyba jeszcze naszego działu nie znalazła![]()