moja ma 9 i pieluchy w zasadzie nie potrzebujenocki od dawna suche... a jak słyszałam że ciotka mojego męża odpieluchowała syna w tym wieku to robiłam takie oczy
ale NA PEWNO ani moja córka ani ten kuzyn nie był przetrzymywany na nocniku!
teorii spiskowych też jednak bym się nie doszukiwała - ot niewiedza - albo ignorancja...
Ostatnio edytowane przez Mayka1981 ; 19-06-2011 o 14:36
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
dla córci, u nas też tak było, a skoro jest nas więcej to chyba już nie jest wyjątek od reguły
a Twoja też tak ma że jak zdarzy się wpadka to jest jej bardzo przykro i ma żal? bo u nas był taki okres że wręcz płakała z tego powodu chociaż zawsze ją uspokajaliśmy i chwaliliśmy że jest bardzo dzielna nawet jak się coś przydarzyło, teraz już jej przeszło, a zaraz pewnie usłyszę że stresuję dziecko, ech...
Ostatnio edytowane przez margeritta ; 19-06-2011 o 14:53
ani śmiać się, ani płakać - ot statystyka dotycząca znacznej części populacji
to, że jest jakiś margines wcześnie odpieluchowanych niewiele w temacie zmienia
Nie, nie ma tak. Jak się jej zdarzy nasikać w pieluchę to dlatego że albo ona jest bardzo zaaferowana albo ja jestem czymś zajęta i orientuję się jak po prostu sprawdzę bo mi coś za długo nie daje znać...
AMK też prawdę mówi - to JEST niewielki procent jeżeli nie promil, chociaż jak sama odkryłam EC i robiłam wywiad w rodzinie to wyszło, że takich wcześnie odpieluchowanych dzieci było więcej - ale tak minimum 30lat temu i więcej. Przy czym niewykluczone że część z tych dzieci jednak była tresowana i trzymana godzinami na nocniku - nie wiem. Jakieś pociotki mojego taty ponoć sikały trzymane nad gazetą
A ta sama ciotka miała jeszcze młodszego syna i córkę - córa już na pampersach, do 3rż w pieluszkach - ale jak sama ciotka przyznała dla niej po prostu czasu nie miała.
Samo EC dla mnie było kosmosem ale argumenty do mnie przemówiły logiką wywodu i spróbowałam - i żałuję, że przy synku o tym nie wiedziałam. Chociaż przy nim miałam inne problemy i akurat sikanie w pieluchy było najmniejszym z nich![]()
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
to bardzo ciekawe co piszesz, czyli gdy ludzie byli skazani na pranie pieluch potrafili logicznie myśleć i przyszło im do głowy żeby wcześniej odpieluchować, myślę że to było bardziej naturalne i oczywiste dla wszystkich niż teraz, choć wiadomo że robili to przede wszystkim dla własnej wygody
nawet jeśli odsetek dzieci odpieluchowanych w pierwszym roku życia jest znikomy, dzieci odpielchowanych przed 2 urodzinami jest dużo, a oni w tym artykule ewidentnie podejmują próbę zawyżenia tej granicy do 3 lat
na stronie z tym artykułem jest kusząca reklama pieluszek Happy z lego Duplo w prezencie :-D
Ostatnio edytowane przez margeritta ; 19-06-2011 o 23:31
No właśnie nie wiem, tzn ja rozumiem że zawsze przy takich czasopismach są od razu reklamy, ale to raczej producenci pieluch nie namawiają w reklamach do "nieodpieluchowania", nie wiem jak to napisać o co mi chodzi ale osobiście spisku tu nie widzę. A że każdy chce swój towar sprzedać - to samo życie.
Ale czy my też na forum nie piszemy często, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie? I że jak coś robi później (chodzi, mówi, sika do nocnika) to widocznie nie jest gotowe i zeby dać mu czas? Ja mam na stanie dwuipółlatka który nie jest jeszcze całkowicie odpieluchowany i dramatu z tego powodu nie robię, bo faktycznie przy takim podejściu jakie stosowałam (od urodzenia pieluchy, nocnik proponowałam jak już chodził i coś tam mówił) to i tak jest sukces, że pielucha jest tylko na noc i na życzenieale jemu mokra pieluszka nigdy nie przeszkadzała - córce też nie przeszkadza, daje znać zanim zrobi siku, jak już zrobi to dopóki nie pomacam to nie wiem, czy ma sucho.
Sens mojej wypowiedzi ma być taki, żeby faktycznie nie stresować ani siebie ani dziecka jeżeli wymaga pieluszek po pierwszym/drugim roku życia - może sens autora tego art też miał być taki? Tylko problem z przekazaniem swoich myśli mamy
A duplo bym przygarnęła![]()
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
Mayka - dzięki, napisałaś to, co mi po głowie chodziło!
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
statystyki są jakie są bo opinia publiczna i media serwują rodzicom takie informacje, więc rodzic często nawet nie pomyśli, nie zastanawia się czy jego dziecko jest już gotowe, bo skoro wszędzie piszą że niemowlęta wysadzane na nocnik to bajki... jestem przekonana że autor artykułu doskonale wie o czym piszę i wiem co mu kazali napisać, gdyby tak nie było wypowiedź brzmiałaby inaczej, a tak jednoznacznie sugeruje: nawet nie próbuj, nie męcz się bo i tak Ci się to nie uda
moim zdaniem zdecydowana większość dzieci, pomimo tego że rozwijają się różnie, nie musiałaby się męczyć tak długo w pieluszkach gdyby podejście do tematu było inne
wątpię żeby sens tej wypowiedzi był taki jak piszesz![]()
Szukania w tym spisku producentów pampersów bym raczej unikała, zresztą autorzy nie podejmują zawyżenia granicy do 3 lat - trzeci rok życia rozpoczyna się wraz z ukończeniem przez dziecko 2 lat - i tak właśnie większość dzieci jest odpieluchowywana. Moja - i trójki mojego rodzeństwa, wszyscy na tetrze - mama powiedziała, że z jej doświadczenia (a pewnie i rozmów z innymi mamami) wynika, że najłatwiej odpieluchować jak dziecko ma circa 2 lata i 3 miesiace - i mniej więcej tak nam się udało z naszą. Że dałoby radę wcześniej? Pewnie i tak, mała była od czasu do czasu wysadzana na nocnik jakoś po skończeniu roku, ale w ciąży z drugim brakowało mi możliwości (leżenie), siły i konsekwencji. I szczerze napiszę, że jak patrzę na koleżankę, która walczy (nie, nie sadzając na godziny na nocnik) z odpieluchowywaniem swojej niespełna dwulatki od kilku miesięcy, to jestem zadowolona, że dopiero teraz przerzuciliśmy młodą na majtki. Że w artykule nie ma nic o EC - no cóż, autorzy mogą nie znać tego zagadnienia - jak zapewne grubo ponad 90% społeczeństwa, w tym młodych matek.
Co do EC - nie wczytywałam się, bo założyłam, że przy dwójce nie dam rady obserwować młodszego ile trzeba, teraz wydaje mi się, że przy tych kupkach, które zazwyczaj wychodziły bardzo długo i w bólu, i przy normalnie częstym siusianiu dzidziusiowym, większość dnia spędzałbym wysadzając zamiast zajmując się innymi sprawami, między innymi starszą córką - jeśli się mylę to napiszcie, może przy trzecim, które mam nadzieję wcześniej czy później się pojawi będę próbować a przynajmniej głębiej się wczytywać w zagadnienie. W końcu przy pierwszej zakładałam, że pieluchy wielo to kicha i bez sensu, kupa kasy i kupa prania, a teraz głównie na nich jedziemy.
Ostatnio edytowane przez jul ; 20-06-2011 o 00:02
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Moja mała znacznie szybciej i łatwej robiła kupę na nocnik/ubikację w pozycji półsiedzącej czy siedzącej niż leżącej. Na leżąco długo się męczyła, a tak to była chwila. I pewnie dzieki temu bardzo szybko zaczeła stękać zanim zaczeła robić, teraz potrafi nawet chwilę przytrzymać zanim nocnik przyniosę. Z siusiu to już loteria, ale woła po fakcie, że jest mokro.
Laminatorko mój luby zawsze mówi, że dawno temu oglądał "I kto to mówi" chyba 2. Tak czy inaczej tam dość spory chłopiec jeszcze w pieluszce i jego to mocno dziwiło. Ja sama spotkałam się z opiniami, że dziecko chłopcy mogą do 4 roku życia a dziewczynki 3 zalatwiać potrzeby w pieluszki. Znajoma pracowała w przedszkolu prywatnym i mówiła, że różnie to bywa...
Co do artykułu, to autor pewnie nie wie co to EC jak większość społeczeństwa. Bazuje na informacji psychologów i lekarzy.