Naj-naj-naj taniej i najzdrowiej samemu "skólkować" (zawsze mówiłam "misiować" ) waciki z waty z czystej bawełny. Te gotowe są albo drogie albo bawełniano-wiskozowe chyba (nie pamiętam dokładnie jaki był ten drugi składnik, ale chyba wiskoza). "Miśki" najlepiej czyszczą "odbycik" niemowlaczkowi. Do większej powierzchni -pośladków brałam duże prostokątne waciki przekrojone na pół.