Hej, ja zaczynałam EC od "nauki sygnalizowania" - przy przewijaniu, robieniu siusiu mówiłam co sie dzieje. Potem przy przewijaniu sygnalizowałam i obserwowałam, czy jest jakas reakcja "rozumiejąca" ze stron córki. Traktowałam to bardziej jako zabawę czy poznawanie tego tematu. I obserwowałam dziecko. A wysadzanie zaczęłam później. Ponieważ nie udawało mi się jakoś trzymać małą nad miseczką, ani nad sedesem, ani nad umywalką (ani jej, ani mnie nie było wygodnie), dopiero gdy była na tyle silna by siedzieć na nocniku (z przytrzymaniem), wysadzam ją tak na serio. Czyli mniej więcej od półtora miesiąca.

Hm, teraz najczęściej wiem, kiedy będzie robić kupkę, z synchronizacją nieco gorzej...