Niedawno w spotkałam tatę z babybrojn czy jak tam przodem do świata, co ciekawe mieli wózek (była też mama i babcia) przy mnie w sklepie to dziecko wkładali i przy mnie na placu zabaw wyjęli- mierzyłam czas - pół godziny - potem znowu do wózka. Jak widać za długo w tym nosić się nie da.
Nie odzywałam się - cóż -ja to w ogóle raczej nieśmiała jestem, taka trochę d..owata i nie będę dorabiać do tego żadnej ideologii.
A okazja może i była.Coś im w tym sklepie wypadło i ja z dożo starszym dzieckiem w chuście swobodnie schyliłam się i im podałam. Mogę mieć tylko nadzieję że im to dało do myślenia..