znajoma radziła się ostatnio w sprawie nosidełka - po fakcie co prawda, bo zdążyła kupić baby bjorn.. no to powiedziałam, że nóżki wiszą, że na kroku się opiera, że to twarde nosidło, dla kręgosłupa dziecka i noszącego nie najlepsze - skoro pytała o radę, niech ma
A ona na to: ale ja na stronie producenta przeczytałam, że to nosidło miękkie i że dziecko jest w pozycji żabki (lustra nie ma w domu czy jak?), a poza tym to w Szwecji wszyscy tak noszą i jest ok, a w ogóle jeśli nie znasz artykułów naukowych na ten temat, to ja Ci nie uwierzę...
to po co o radę pyta?