Natalio
Twoja pracownica na FB ładnie skojarzyła mojego nicka stąd z nazwiskiem- pomijając fakt ,że jestem spalona i teściowa może mnie teraz śledzić, to olewacie mnie od poniedziałku!Nie życzę sobie tego, ale Marta zadecydowała, przenieść dyskusję z forum na FB , używając moich danych.
Jest mi przykro ,że nie dostałam no-cottona- ale nawet nie wiem czy mnie an niego stać. Ale doprawdy nie to jest moim problemem w tej sytuacji.
Pogratulowałam wam pięknej chusty.
Ale zła jestem, bo systematycznie , od poniedziałku traktujecie mnie jak klienta drugiej kategorii, słowo przepraszam ok- padło, ale zero wyjaśnienia. nie potrzebuję elaboratów, jedynie szczerości, na czym stoję.
Pracowałam w sprzedaży, w międzynarodowej firmie, i wiem jak to działa, i wiem jakie mogą występować problemy z towarem, realizacją. Ale olewanie klienta to najgorsza metoda, to dla mnie jak płachta na byka. Teraz już rozjuszonego![]()