Dzis się mnie koleżanka z Rosji pytała jaki wzór no-cottona Nati robi dla forum. Wiecie cos???
 
 
				Dzis się mnie koleżanka z Rosji pytała jaki wzór no-cottona Nati robi dla forum. Wiecie cos???
 
 
				Śliczna ta szaraNic ma już nie być do przyszłego tygodnia?
Starszy Syn (VIII.2006), Córka (I.2009) i młodszy Syn (XI.2011)
http://moje-dzieciaki.blogspot.com/
We are what we think. All that we are arises with our thoughts.
With our thoughts we make the world. Buddha
 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				może chodzi o te łabędzie http://chusty.info/forum/showthread.php?t=56432&page=3
 
 
				a może to własnie ta niespodzianka o której Natalia pisała?
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
 
 
				A fu, łabędzie... Kiczowate takie, jak jelonki na rykowisku...
Sorry, ale tak mi się od pierwszego wejrzenia kojarzą i nie mogę tego zwalczyć...
 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				śliczna ta szaraszkoda że nie dla wszystkich co by chcieli...
 
 
				Na bank chodzi o polskie forum. O łabedziech nawet nie wiedzialam, bo omijam ten wzór szerokim łukiem
 
 
				Szare mi sie bardziej podobaja, ale i tak mi w takich nie do twarzy
Labedzie tez nie dla mnie
 
 
				ajjj ja tez chce moją juz u mnie.
szarej juz nie ma?
tak myślałam że nie zostanie a jak zostanie to ze 3-4 chusty długie albo krótkie... heh
a mi sie i tak bardziej ta czerwona podoba
szarą mam perłę i jakoś tak ładniej się prezentuje niż ta szarosc..
Ja tylko mam nadzieje że nie będzie oliwkowej bo będę płakaca nie mam czasu juz na "polowania"
a tu dla nie Facebookowych zdjecia szarej :
Ostatnio edytowane przez narrinka ; 15-06-2011 o 14:21
 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				uf, najbardziej podoba mi sie czerowna, szara może być, łabedzie fuj
K. 2009M. 2012
 
 
				szare piekne - ale ta dostepność kilku sztuk zniecheciała mnie i to na dobre...
 
 
				wiecie co, niegdy nie polowalam , nie poluje na lymyty, ale wkurza mnie takie rzucanie czegos przez producenta i to tak, ze w momencie rzucenia od razu sie naklad konczy, bo jest wyprzedany spod lady
zamiast normalnie po ludzku w sklepie wystawic...
bessęsu
wiem, ze chodzi o kase i wartosc limitow, no ale bez przesady