Co racja to racja, opiekę mają w przedszkolu dobrą, mogłyby spokojnie do 18.00 wytrzymać. W końcu są sprawy ważne i ważniejsze.
z doświadczenia mojej mamy i jej koleżanek z pracy wiem, że zazwyczaj, jeśli zdarza się to komuś pierwszy raz, nie dzwonią od razu po straż, tylko cierpliwie czekają
więc możesz polować na lymyta, dzieci poczekają