Przyszły do mnie konopie. Poprosiłam Petisu aby je wcześniej pomęczyła w suszarce
Nie wiem ile razy je męczyła ale chyba ze dwa razy.. ( Petisu, popraw mnie jakby co ) i jaki efekt..

Do rzeczy:
DOTYK
Konopie są przecudowne, milusie, milusie, milusie, miękkie, no super są
kto to wymyślił, że sztywne i truuudne do złamania?
btw. czy ten kto tak mówił, miał kiedyś inkę?

ta chusta jest tak samo miękka i "lejąca" jak reszta didków- za co je ubóstwiam

NOSZENIE
mięciusio na ramionach- ja mam przeczulenie na tym punkcie
zdejmowanie ciężaru.. niezwykłe największe spośród wszystkich chust jakie próbowałam

KOLOR
taka złamana biel subtelne ecri ?

szczerze, to będę je farbowała, żeby mieć chustę bardziej "twarzową"
ale gdyby nie to.. to kolor sam w sobie mi nie przeszkadza - na łóżku wygląda jak taki jasny kocyk, którym się przykrywa łóżko , bardzo przytulnie - w sam raz dla kota

podsumowując:
jestem zachwycona- chusta stworzona dla mnie

minus: boję się, że nie będę chciała nosić w innych