-
Chustomanka
KONOPIE - obalam wszelkie mity :D
Przyszły do mnie konopie. Poprosiłam Petisu aby je wcześniej pomęczyła w suszarce 
Nie wiem ile razy je męczyła ale chyba ze dwa razy..
( Petisu, popraw mnie jakby co
) i jaki efekt..
Do rzeczy:
DOTYK
Konopie są przecudowne, milusie, milusie, milusie, miękkie, no super są
kto to wymyślił, że sztywne i truuudne do złamania?
btw. czy ten kto tak mówił, miał kiedyś inkę? 
ta chusta jest tak samo miękka i "lejąca" jak reszta didków- za co je ubóstwiam

NOSZENIE
mięciusio na ramionach- ja mam przeczulenie na tym punkcie
zdejmowanie ciężaru.. niezwykłe
największe spośród wszystkich chust jakie próbowałam
KOLOR
taka złamana biel
subtelne ecri ?
szczerze, to będę je farbowała, żeby mieć chustę bardziej "twarzową"
ale gdyby nie to.. to kolor sam w sobie mi nie przeszkadza
- na łóżku wygląda jak taki jasny kocyk, którym się przykrywa łóżko
, bardzo przytulnie - w sam raz dla kota

podsumowując:
jestem zachwycona- chusta stworzona dla mnie 
minus: boję się, że nie będę chciała nosić w innych
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum