HahahaMi się chestbelt kojarzy jako po prostu materiał poprowadzony poprzecznie po klatce piersiowej. A twista nad piersiami wiazalam przy Starszej w plecaku prostym. Tylko zapomnialam
A to tez dobry patent.
HahahaMi się chestbelt kojarzy jako po prostu materiał poprowadzony poprzecznie po klatce piersiowej. A twista nad piersiami wiazalam przy Starszej w plecaku prostym. Tylko zapomnialam
A to tez dobry patent.
Oboje (10 m-cy 11 kg, ponad 2 lata - 12 kg) jak noszę, to w prostym, często z tybetanem - bawełniana lana, natki z wełną, z lnem. Wcześniej młodego nosiłam często w plecaku Hanti, ale teraz to i w prosty ciężko go wsadzić.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
a ile chusty trzeba na plecak z koszulka na mamie 38/168 i dziecku 15mcy?
Dziewczyny - ja mam ciut z innej beczki pytanie, ale do tematu pasuje, to tu zapytam.
Zawsze mi się wydawało, że jak dziecko robi się cięższe, to się je wrzuca na plecy, bo noszącemu lżej. Tymczasem mi w plecaku ciężej. W tej samej chuście zaznaczam. Z przodu wiążę zwykle 2x, a plecak prosty, czasem z krzyżem, jak Młody akurat wysoce cierpliwy jest. Jeszcze kilogram temu nie było różnicy, ale teraz to w plecaku już mam wrażenie, że padnę, a z przodu daję radę bez trudu. Tylko on już z przodu średnio lubi - woli na plecach, bo lepiej widzi. Czy to normalne, czy może ja coś te plecaki do kitu wiążę
? Może macie jakieś pomysły, na co zwrócić uwagę?
Aleksandra