Dzisiaj z racji zmiany leków córa dostała biegunki, stwierdziłam więc, że założę jej do miasta pampersy bo będzie mi wygodniej... Nie skończyło się to dla jej pupki dobrze, mimo iż z kupą w sumie pupa kontaktu nie miała bo zaraz przebierałam (mała pokazuje, że zrobiła), pupa była ciągle zapocona i mokra, co skończyło się odparzeniem... Wystarczyły 2h w pampku. Teraz śpi w samej formowance mam nadzieję, że szybko uda nam się pupkę wyleczyć. Właśnie podpinam się pod pytanie ktosikowej, czy wełna faktycznie nie grzeje?? Chyba i ja muszę się zaopatrzyć.