Cytat Zamieszczone przez metis1 Zobacz posta
Jak dla mnie głównym celem strippingu sodowo-kwaskowego jest oczyszczenie pieluch nie ze złogów proszku (nie zauważyłam tkowych), tylko ze złogów soli moczanowych pochodzenia siuśkowego... To one tak jadą na wkładkach i pieluchach...
Jak zaczynam czuć ten charakterystyczny smrodek (pojawia się z różną częstotliwością, może rzeczywiście duży wpływ na to mają zęby?... Nie wiem, od czego to zależy...), wrzucam wszystkie wkładki na całą noc do gorącej wody z sodą i kwaskiem (dodaję go później, najpierw moczę w samej sodzie), potem porządnie piorę w 90st. i płuczę.
Pieluchy traktuję dużo delikatniej - taki light stripping: zdecydowanie krócej i w niższej temperaturze.
Po takiej akcji wszystko pięknie pachnie, jest bialutkie i mięciutkie.
super, wypróbuję Twój sposób. dzięki