u mnie to samo - to niesprzedawalna chusta Julki

a zarazem nasz ulubiony hamak ogrodowy (i najwytrzymalszy

)
taak, teraz się przyznajesz hehehe

teraz kotki są o wiele bardziej przytulaśne, bo jak przyszły to byłam przerażona, jak w takiej siermiężnej szmacie dziecko nosić można

choć nie powiem, do dzisiaj nie umiem ich porządnie na młodszej zamotać, zato starszą noszą jak złoto
