Ja trafiłam przez koleżankę...tzn na szkole rodzenia bardzo zwracano nam uwagę na bliskość mamy z dzieckiem, na to że można nosząc dziecko wykonywać również normalne codzienne czynności, pokazywano nam sposoby łagodzenia kolek u dzieci i płaczu... wtedy pojawił się temat chust i nosideł tj. bebelulu lulu. I właśnie przy tej okazji koleżanka pokazywała mi zrobioną przez siebie chustę lnianą wspominając, że własnie tu można poradzić się co i jak.
I tak tu właśnie jestem.... w sumie już długo jak dla mnie, bo rzadko pozostaje na jakimś forum, ale wiadomo to jest wyjątkowe