Hej, nie trafiłam tu przez przypadek. Miłością do chust zaraziła mnie szwagierka. Najpierw stopniowo mi coś tam napomykała, widziałam jak nosiła swoją córeczkę, a kiedy ja urodziłam zawiązała mi jednego dnia chustę i tak jakoś się stało, że już się prawie z nią nie rozstawałam. Ona też poleciła mi to forum.