tak napisałam, a chwilę potem dodałam: "a tak serio, to...", czyli można wywnioskować, że tamto nie było serio!
nic mi do tego czy ktoś ma 100 chust czy 200. czy wydał na nie równowartość lexusa czy znalazł w grzebalni. ale chyba mogę powiedzieć, jakie jest moje zdanie na dany temat!
po prostu jestem zdania, że jak ktoś jest pewny tego, co robi, to ma w doopie wszelkie komentarze(: a ktoś nieprzekonany będzie dopatrywał ataków z wszystkich stron
ja wierzę w 100%, że świadoma konsumpcja i minimalizm, to jedyne wyjście, by w tym chorym świecie konsumpcji nie zwariować i możecie uderzać w to, jak chcecie(;