Nie rozumiem ironii (dobrze odczytuję w tym poście ironię?) owszem, naturalne to jest, że widuję matki w chustach, myślę że częściej od czasu kiedy zaczęłam nosić niż wcześniej gdy nie nosiłam, ale od tego czasu w ogóle stało się to w Polsce bardziej modne. Nie należę jednak do ludzi, którzy wylukują. A nawet jak zobaczę czasem z daleka: wczoraj widziałam z odległości 200 metrów - nie wiem jaka chusta, choć domyślam się, ale twarzy osoby za nic bym nie zapamiętała, bo ledwo widziałam, nie interesuję się tym aż tak bardzo.
Zrozumiałam trochę Twój post, jakbyś uważała, że kłamię na temat chustowania, przykre





Odpowiedz z cytatem

