
Zamieszczone przez
marushka
Mi się artykuł zupełnie nie podoba, mimo iż też się wzruszyłam bardzo....
Niestety autorka nie napisała NIC o tym dlaczego nosimy w chustach. O bliskości nie ma nawet zdania tylko o tym, że wrzuca się w chustę gdy dziecko krzyczy, albo gdy gotuje się jaglanka a my chcemy polować na kolejnego limita. No ale to w sumie jasne - nikt nie chciałby czytać o zwykłej chustomamie i zwykłym chustodziecku wtulonych w siebie. Musi być sensacja, gruba kasa i uzależnienie od zakupów oraz przekazywanie "kagańca oświaty" kandydatom na chustorodziców.